W 2014 roku szpital Rydygiera był wyciągnięty z upadłości, a od tamtej pory rozpoczęto prace modernizacyjne: zmieniono sale porodowe, blok operacyjny i wyposażenie - w najnowocześniejszy sprzęt. Miasto chce, aby pacjentki i ich dzieci miały jak najlepsze warunki, dlatego szpital im. Rydygiera przechodzi w ręce Uniwersytetu Medycznego.
- Bardzo dużo na plus zmieni się dla pacjentek i ich maluszków (…) oddajemy Szpital im. Rydygiera pod opiekę Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Nasz szpital, który obecnie funkcjonuje na pierwszym stopniu w sieci szpitali stanie się częścią Centralnego Szpitala Klinicznego, dzięki czemu stanie się szpitalem ogólnokrajowym – mówi Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi.
- My współpracujemy w ramach szpitali klinicznych i szpitali miejskich już od dawna w szpitalu Rydygiera są prowadzone zajęcia z położnymi studiującymi położnictwo u nas. Zastanawialiśmy się, w związku z tym od dłuższego czasu, jak tą współpracę możemy z korzyścią dla pacjentek i ich dzieci poprawić i doszliśmy do wniosku, że bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby przyłączenie Szpitala Rydygiera do istniejącego już Szpitala CSK w ramach którego funkcjonuje szpital na ul. Spornej. Dzięki czemu pacjentki i dzieci będą miały dostęp do wszystkich nowoczesnych technologii – wspomina prof. dr hab. n. med. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Wszystkie badania w jednym miejscu!
- Przede wszystkim uzyskują pacjenci, mali nasi pacjenci oraz mamy - kompleksowość usług. W związku z powyższym to jest przede wszystkim ogromnym plusem (…) w obrębie danej jednej jednostki te wszystkie świadczenia mogą być wykonywane bez zbędnej zwłoki, czekania na konsultacje. To jest tak samo konsultacja kobiety w trakcie ciąży, w poradniach przyszpitalnych oraz pełna diagnostyka i laboratoryjna – tomografii, rezonansu i wszelkie inne usługi, które mogą być świadczone na potrzebę dorosłych matek i ich dzieci - informuje Monika Domarecka, dyrektor CSK w Łodzi.
- Z punktu widzenia pacjentek jest taka potrzeba, jest zauważalna coraz bardziej nie tylko w naszym szpitalu, żeby pacjentki miały zapewnioną kompleksowość, czyli możliwość konsultacji lekarskich zarówno na etapie ciąży z różnymi problemami, kiedy się pojawiają, jak i również na etapie samego porodu bardzo często są takie potrzeby dodatkowych konsultacji, czy nawet udziału w zabiegu lekarzy specjalistów i dzięki temu połączeniu zapewnimy to naszym pacjentkom – mówi Ewa Dyczkowska, prezes Centrum Medycznego im. Rydygiera.
Szpital zachowa swoją historyczną nazwę. Zgodnie z założeniami będzie to część szpitala CSK, który mieści się przy ul. Czechosłowackiej. Dzięki połączeniu placówek łatwiej można inwestować i gospodarować środkami. Szpital im. Rydygiera zostanie przejęty wraz z budynkiem.
- To jest moment, w którym trzeba podziękować pracownikom, ci którzy przejdą do CSK oczywiście również będą zabezpieczeni w postaci gwarancji zatrudnienia. Jak wszyscy wiemy w przypadku kadry medycznej gwarancje zatrudnienia nie są potrzebne, ponieważ dzisiaj jest tak duży deficyt kadry medycznej, że są to dokumenty po części zbędne – zaznacza Adam Wieczorek.
Reaktywacja Wojskowej Akademii Medycznej?
Podczas konferencji prasowej pojawiły się także plany reaktywacji Wojskowej Akademii Medycznej. Jak odnosi się do tego Łódź?
- Ja na ten temat nic nie wiem poza plotkami, bo nie ma żadnego oficjalnego stanowiska w tej sprawie (…) jedyne co wiemy na pewno – nie będzie żadnych zmian z naszej współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej (…) rozmawiamy z ministerstwem, kształcimy lekarzy wojskowych w identyczny sposób jak cywilnych, czyli jeżeli przyjmiemy więcej wojskowych to przyjmiemy mniej cywilnych. Natomiast problem dotyczy ogólnie lekarzy w Polsce. Około 15 lat temu władze państwa wymyśliły, że lekarzy jest za dużo (…) bardzo obcięto limity przyjęć na studia medyczne w całym kraju, my nagle z nauczania kilkuset studentów rocznie - uczyliśmy tych studentów 150. I nastąpiło zwijanie bazy kształcenia w całym kraju, po czym się wszyscy zorientowali, że tak nie można i teraz idziemy w drugą stronę, czyli w umasowienie kształcenia lekarzy. My w tym roku przyjęliśmy 718 studentów na pierwszy rok medycyny – informuje Radzisław Kordek.
Zmiany organizacyjne dotyczące fuzji szpitali nastąpią w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.