reklama
reklama

Kąpanie w zimnej wodzie to dla nich za mało. Zaczęli więc biegać w samych szortach [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Zdarza wam się spacerować rano po Lesie Łagiewnickim? Jeżeli tak, nie zdziwicie się, kiedy obok was przebiegną mężczyźni w samych szortach i psem. To morsy, którym już kąpiele w zimnej wody nie wystarczą.
reklama

Biegacze w Lesie Łagiewnickim pojawiają się, w zależności od aury, dwa, trzy razy w tygodniu. Biegają od 2 do 10 kilometrów. Jak słyszymy, najlepsza dla nich pogoda jest taka, jak występuje obecnie, czyli lekki mróz oraz śnieg, który skrzypi im pod butami. 

Biegają w szortach i przygotowują się na zdobycie Śnieżki 

Inicjatorem biegania w szortach jest Patryk Kowalski z grupy Morsy w Łodzi. Pomysł narodził się trzy lata temu, jednak dopiero od niedawna biegacze spotykaj się systematycznie. Do tego dochodzi oczywiście morsowanie w każdą niedzielę w Arturówku. 

Bieganie w szortach jest alternatywą do kąpania w zimnej wodzie. Obie te czynności są bardzo przyjemne i dają dużo satysfakcji

 - przyznaje i dodaje, że on sam zaczął morsować sześć lat temu, dzięki namowom przyjaciela. Podobnie, jak wiele osób, które nie wyobrażają sobie kąpieli w zimnej wodzie, również sądził, że nie jest to zajęcie dla niego. Przepadł po pierwszym morsowaniu. 

Wiedziałem, że będą tu wracał. 

Dziś zimowe kąpiele nie są dla niego straszne, choć przyznaje, że nie jest miłośników mrozów. Również lubi wygrzać się w słońcu. Dodaje, że morsuje ze względu na walory zdrowotne oraz z powodu endorfin, które wywołuje kontakt z orzeźwiającym, mroźnym powietrzem. 

To nie jest tak, że ja wcale nie choruje. Zdarza mi zarazić grypą od dziecka. Prawdą jednak jest, że moja odporność znacznie się poprawiła, wcześniej często zdarzało mi się chorować. Wiem, że wśród morsów są osoby, które od lat nie chorowały

 - opowiada. Obecnie morsy szykują się do kolejnego wyzwania. Chcą w marcu wejść na Śnieżkę. Na pytanie, czy w samych szortach, Patryk Kowalski, opowiada, że tak, ale nie jest to wymóg obowiązkowy. 

Tych, którzy będę chcieli z nami jechać, a nie będą się czuli na siłach, aby chodzić po górach w szortach, nikt nie będzie do tego zmuszał. 

Osoby, które chciałby dołączyć, czy to do wyjazdu, czy do biegania w szortach lub kąpieli w zimnej wodzie, mogą się kontaktować z panem Patrykiem za pośrednictwem profilu na fb Morsy w Łodzi.  Można również dołączyć do grupy dyskusyjnej, która występuje pod tą samą nazwą. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama