Dane zaprezentowane w zestawieniu nie dają powodów do dumy. Łódź w grupie miast wojewódzkich zajęła 13. miejsce na 18 sklasyfikowanych stolic regionów (do tej grupy dołączono także Toruń z województwa kujawsko – pomorskiego, którego stolicą jest Bydgoszcz). Wyliczony przez badaczy wskaźnik zamożności wyniósł w 2018 roku dla Łodzi 4661,47 złotych per capita i stanowił niecałe 2/3 dochodu na głowę mieszkańca w Warszawie. Stolica Polski już od 8 lat lideruje w zestawieniu, notując wyniki praktycznie nieosiągalne dla pozostałych miast.
Pierwszą trójkę najzamożniejszych miast wojewódzkich w Polsce, obok Warszawy, tworzą Wrocław i Opole.
Wskaźnik zamożności, który różnicuje m.in. miasta pod względem bogactwa, wylicza się w oparciu o dochody własne i otrzymywane subwencje. Suma tych dwóch wielkości pomniejszona o wpływy z tzw. Janosikowego i wszelkiego rodzaju ulg wprowadzonych na poziomie gminy, jest dzielona przez liczbę mieszkańców danej jednostki samorządu terytorialnego.
Łódź na dole stawki
Od początku publikowana raportu o zamożności polskich samorządów Łódź plasowała się na dole stawki. Najniższe miejsce zajęła w 2010 roku, kiedy wyprzedziła tylko dwa inne miasta. W następnych latach sukcesywnie pięła się do góry, w 2013 roku awansując nawet na 8. najbogatsze miasto wojewódzkie w Polsce. Kolejne lata to niestety najpierw spadek poza pierwszą 10. i potem stagnacja. W latach 2015 – 2017 Łódź co roku zajmowała 12. pozycję w zestawieniu. Najnowszy raport przyniósł jeszcze spadek o jedną pozycję.Biorąc pod uwagę dane zaprezentowane w najnowszym raporcie, Łódź jest bogatsza od Szczecina, Lublina, Bydgoszczy, Torunia i Gorzowa Wielkopolskiego. Biedniejsza natomiast m.in. od Zielonej Góry, Kielc, Białegostoku, Rzeszowa, Olsztyna, nie wspominając już o Warszawie, Wrocławiu czy Krakowie.
Naturalnie należy pamiętać o dwóch rzeczach. Pierwsza to taka, że dane zamieszczone w raporcie odnoszą się do dochodów jednostek samorządów terytorialnych. Nie należy ich mylić z innymi wskaźnikami np. przeciętną płacą w regionie czy mieście. Po drugie Łódź nadal jest znacznie bogatsza od większości miast w Polsce. Słabo wypada jedynie w swojej „kategorii wagowej”, czyli miast o znaczeniu regionalnym. Nie do przecenienia jest także fakt, że duża liczba mieszkańców Łodzi może zaniżać wskaźnik zamożności dla miasta.
Województwo też słabo
Biorąc pod uwagę całe województwo łódzkie, niestety wskaźniki również nie napawają optymizmem. Łódzkie jest trzecie od końca w klasyfikacji zamożności województw z dochodem 232,22 złotych na głowę. Dla porównania zwycięskie mazowieckie ma wskaźnik zamożności na poziomie 420,97 złotych. Biedniejsze od regionu łódzkiego są tylko województwa: opolskie i warmińsko – mazurskie.Najbogatszym powiatem w województwie (oczywiście po Łodzi, jako mieście na prawach powiatu) jest powiat zduńskowolski ze wskaźnikiem zamożności wynoszącym 927,52 złotych.
Samorządy się bogacą, ale tylko dzięki programom rządowym
Jak podają autorzy raportu samorządy stają się coraz bogatsze, a ich realna wielkość dochodów w 2018 roku była na wysokim poziomie. Nie można się temu dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, że ubiegły rok był dobry dla całej gospodarki. Największą dynamikę wzrostu dochodów wykazały powiaty, za to najwolniej bogaciły się miasta na prawach powiatu.Niestety ten dobry obraz psuje fakt, że wzrosty dochodów samorządów nie są generowane przez nie same, tylko poprzez pieniądze płynące od rządu na realizację programów społecznych, wśród których największe znaczenie odgrywa „500+”. Owszem, w budżetach samorządów z roku na rok znajduje się coraz więcej pieniędzy, lecz te nadwyżki pochodzą od władz centralnych, a są przeznaczone na realizację zadań wyznaczonych na poziomie centralnym. Pozostałe kategorie dochodów rosną bardzo wolno, nawet jeśli weźmie się pod uwagę wysoki wskaźnik wzrostu PKB w skali kraju.
Polskie samorządy de facto rozwijają się bardzo wolno, mimo iż na papierze mają coraz większe budżety. Realizacja rządowych celów przysparza samorządom dużych kłopotów finansowych.
Dodatkowe, choć już nie tak poważne, obawy budzi także poziom zadłużenia samorządów. Co prawda w roku 2018 urósł on znacznie w porównaniu do lat ubiegłych, ale biorąc pod uwagę poziom inwestycji i pozyskania środków unijnych, nie jest to zjawisko, które powinno budzić znaczący niepokój.
Ale są też i dobre wiadomości. Po katastrofalnym roku 2016, poziom pozyskanych środków unijnych stale i dynamicznie rośnie. W roku 2018 przekroczył on rekord z roku 2014 i wyniósł prawie 17 mld złotych. Prognozuje się, że ten wskaźnik powinien w przyszłych latach utrzymać się na stabilnym, wysokim poziomie.
Raport został opracowany przez profesora Pawła Swianiewicza oraz Julitę Łukomską dla Pisma Samorządu Terytorialnego WSPÓŁNOTA, najważniejszego pisma branżowego przeznaczonego dla osób związanych z tematyką samorządu terytorialnego. Raport o zamożności samorządów ukazuje się od 2010 roku.
Źródło: Wspólnota "Bogactwo Samorządów. Ranking dochodów JST 2018"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.