Dyskusja na Spotted Łódź
Na Spotted: Łódź 23 maja pojawił się post, w którym opisano historię dwóch kobiet. Przy przystanku Rojna-Szczecińska pijane osoby miały wyzywać je od "dzi**k" i "ku**w". Czytamy również, że kobiety wzięto za Ukrainki i kazano im "wypie**alać z kraju". Ponadto pod ich adresem miały paść groźby dotyczące gwałtu, którego mieli dokonać "koledzy nacjonaliści". W pewnym momencie agresywny mężczyzna miał rzucić w dręczone kobiety puszkę z piwem, która miała trafić jedną z nich w głowę.
- Przykro mi, że Was to spotkało. Na pewno zrobiłyście wszystko, co w tamtej chwili byłyście w stanie. Macie prawo do własnej reakcji na strach i stres. Dziekuję, że ostrzegacie innych 🙂 - informuje użytkowniczka Facebooka.
- Mam nadzieję, że tego tak nie zostawicie. Trzymajcie się - dodaje internautka.
- Co za bydło - podkreśla łodzianka.
CZYTAJ TAKŻE: Jadąc hulajnogą potrącił 6-latka na Piotrkowskiej w Łodzi! Dziecko trafiło do szpitala
Admin Spotted Łódź: "Polityka partii karmicielki i szurów z konfy przynosi owoce"
O swoją prywatną opinię na ten temat pokusił się nawet administrator strony. W jednej z jego wypowiedzi możemy zaobserwować ostry komentarz, który odnosi się do polityki, a konkretnie do partii rządzącej oraz Konfederacji.
- Z mojej perspektywy wygląda to tak, że polityka partii karmicielki i szurów z konfy przynosi owoce. Znów pojawiają się doniesienia o jakichś patologiach nacjonazistów, którzy przez lata siedzieli pod kamieniami, bo nie było na to społecznego poklasku. Szczucie przyniosło rezultaty. Dlatego mój apel - Polska dla ziemniaków - informuje admin Spotted: Łódź.
Powyższy komentarz wzbudził wiele emocji. Internauci zarzucają administratorowi fanpage'a bycie "lewackim dzbanem", którego "poniosła trochę fantazja" i który swoją wypowiedzią nawiązującą do polityki "skłóca ludzi" oraz "pcha propagandę" i "szczuje". Admin sądzi jednak inaczej.
- Skłócać [ludzi - dop. red.]? Ja nic nie muszę robić, propaganda i pan premier robią to dużo lepiej 😉 - pisze i zamieszcza link do jednej z wypowiedzi Mateusza Morawieckiego.
Admin zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię.
- Mówię wyłącznie o politykach i ludziach z dostępem do źródeł masowego przekazu, którzy piorą mózgi bezrefleksyjnych obywateli. A takich nie brakuje w elektoracie każdej partii, gdyż, jak przeciętnie inteligentny człowiek zda sobie sprawę - 70% ludzi na wyborach głosuje na pałę, głosuje na nazwisko, głosuje przeciwko czemuś. Nie głosuje za czymś (...). Lewactwem ekonomicznym brzydzę się na równi z prawactwem światopoglądowym - pisze administrator Spotted: Łódź.
Jednak, jak zaznaczają użytkownicy Facebooka, Spotted nie powinno być miejscem, w którym prowadzący stronę osądza, dyskutuje, politykuje i wywiera wpływ na innych. Internauci twierdzą, że admin załatwia swoje prywatne interesy, a przecież profil powstał z myślą o czymś innym.
- Och nie, jak śmiałem użyć swoich zasięgów do wypowiedzi? Muszę być bezstronny, bo jakiś anon z fejkowego konta mi pociśnie? - pisze pod jednym z komentarzy administrator.
- Powiedz mi, dlaczego nie powinienem [wtrącać się ze swoją opinią - dop. red.]? Bo mam głos, który jest tutaj widzialny? - dodaje.
Dyskusja jest o wiele dłuższa, a komentarzy więcej. Post nawiązujący do tej sytuacji zamieściła również na swoim fanpage'u Młodzież Wszechpolska - Okręg Łódzki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.