Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki chwali postawę dyrektora łódzkiego liceum
!reklama!Decyzją wiceprezydent Łodzi dyrektor XXXV LO w Łodzi został zawieszony w swoich obowiązkach po tym jak wyszło na jaw, że w szkole obowiązuje regulamin zakazujący uczniom używania symboli, które mogłyby wskazywać na ich sympatie dot. partii politycznych lub konkretnych ruchów społecznych czy stowarzyszeń.
W wywiadzie na antenie TVN24 minister edukacji, Przemysław Czarnek podkreślił, że w pełni popiera stanowisko dyrektora łódzkiego liceum.
- Kierujemy zawiadomienie do prokuratury, podejrzewając przekroczenie uprawnień przez [zastępczynię - przyp. red.] prezydenta miasta w związku z zawieszeniem dyrektora za to, że walczy o to, żeby dzieci się uczyły, a nie były ideologizowane w szkole - powiedział. - To skandal, na który na pewno odpowiemy bardzo stanowczo – oświadczył 16 kwietnia w wywiadzie dla TVN24 minister Czarnek.
List otwarty Małgorzaty Moskwy-Wodnickiej i Tomasza Treli do ministra edukacji
Reakcją na słowa ministra edukacji był list otwarty posła Tomasza Treli i wiceprezydent Łodzi Małgorzaty Moskwy-Wodnickiej do szefa resortu edukacji, Przemysława Czarnka.„ Ze zdumieniem i niepokojem słuchaliśmy wypowiedzi Pana Ministra o sprawie dyrektora XXXIV Liceum Ogólnokształcącego. Sprawie, którą prawdopodobnie zna Pan tylko z przekazów medialnych, ale usiłuje wykorzystać do walki polityczno-ideologicznej z wyimaginowanym wrogiem” – czytamy w początku listu.
„Dyrektor XXXIV LO wprowadził w szkole wewnętrzny regulamin, zakazujący umieszczania symboli na „awatarach” na szkolnej platformie Teams, służącej do zdalnej nauki. Ów regulamin – jak twierdzi społeczność szkolna – nie był konsultowany z radą rodziców ani uczniami. Ale kluczowy w tej sprawie jest system surowych kar przewidziany dla niestosujących się do zasad regulaminu: od punktów ujemnych przez upomnienie wychowawcy, upomnienie lub naganę dyrektora szkoły, przeniesienie do równoległej klasy na usunięciu ze szkoły kończąc. Te restrykcje są niewspółmierne do przewinienia i noszą znamiona ingerencji w światopogląd wyznawany przez uczniów.
Panie Ministrze, w szkole nie ma miejsca na polityczne manifestacje ani walkę ideologiczną. Za to jest miejsce na otwartość, tolerancję a przede wszystkim szacunek dla różnorodności. Nauczyciel i dyrektor szkoły nie mogą ucznia karać, bo się z nim nie zgadzają.„ – brzmi obszerny fragment listu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.