reklama
reklama

Miasto żąda opłat za miejsce na zdewastowanym chodniku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Miasto żąda opłat za miejsce na zdewastowanym chodniku - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
8
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźŁódź nie przestaje rozszerzać strefy płatnego parkowania. Maluje białe linie, stawia parkomaty i... liczy pieniądze. Nawet tam, gdzie trudno mówić o elementarnym standardzie. Przy ul. Czerwonej, tuż obok prywatnej szkoły, wyznaczono właśnie nowe miejsca parkingowe. Problem w tym, że znajdują się one na kompletnie zrujnowanym chodniku. Okoliczni mieszkańcy nie kryją oburzenia: „To żerowanie na łodzianach!”
reklama

Ważne, żeby w kasie się zgadzało

Łódź systematycznie rozszerza strefę płatnego parkowania. Niedawno wydłużono godziny obowiązywania opłat do 19:00, teraz do obszaru dołączane są kolejne ulice. Również te, które dotąd były wolne od opłat. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne parkomaty i pojawiają się oznakowania jezdni. Nowe, białe linie namalowano m.in. na ul. Czerwonej, tuż obok jednej z prywatnych szkół.

Dla rodziców odwożących dzieci to miejsce od lat było problematyczne. Brakowało przestrzeni do krótkiego zatrzymania się, by bezpiecznie wysadzić dziecko. Teraz sytuacja jeszcze się pogorszyła: przy jezdni stanął parkomat, a białe pasy wyznaczające strefę postoju wymalowano na zniszczonym, niebezpiecznym chodniku.

reklama

- To wygląda jak ponury żart. Płyty chodnikowe są połamane, w wielu miejscach się zapadają. Na tym ruinach namalowano białe pasy, jakby wszystko było w porządku. A teraz jeszcze mam płacić? Za co? Za to, że mogę skręcić nogę?

- mówi jedna z matek, która codziennie przywozi tu syna. 

Parkomat zamiast remontu?

Rodzice podkreślają, że nie chodzi wyłącznie o opłaty, ale o całkowity brak spójnej polityki miejskiej. Wprowadzenie płatnego parkowania pod szkołą - bez wyznaczenia zatoczki, strefy „kiss & ride” - to ich zdaniem dowód na to, że działania miasta są nastawione wyłącznie na zysk.

- Na remont chodnika nie ma pieniędzy? Za to na parkomaty i farbę - owszem

- ironizują.

reklama

Strefa bez standardów

Problem z ul. Czerwoną nie jest odosobniony. Coraz częściej mieszkańcy sygnalizują, że nowe miejsca parkingowe pojawiają się w lokalizacjach, które nie spełniają podstawowych wymogów technicznych i estetycznych. Dostaliśmy sygnał, że lada chwila podobna sytuacja będzie przy ul. Przędzalnianej, gdzie chodnik jest w równie opłakanym stanie. Stoi już parkomat, brakuje tylko namalowanych linii.

Czy chodnik na ul. Czerwonej doczeka się remontu? Czy godzi się brać pieniądze za parkowanie na zrujnowanych płytach? 

Zapytaliśmy Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi:

- W całym mieście trwa odświeżanie oznakowania miejsc parkingowych. Na bieżąco staramy się reagować na zgłoszenia dotyczące zniszczeń infrastruktury drogowej i również to miejsce zostanie naprawione

- poinformowano nas w lakonicznym komunikacie.

Masz podobne przykłady z innych części Łodzi? Napisz do nas lub prześlij zdjęcia! 

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo