Weekend przed świętami. Ostatnia niedziela handlowa w tym roku w łódzkich galeriach
W sobotę, w przedświąteczny weekend na naszym portalu relacjonowaliśmy zakupowe szaleństwo w Manufakturze. Łodzianie zdradzili, jak radzą sobie z kolejkami w sklepach, dojazdami do centrów handlowych i brakiem miejsc parkingowych. W niedzielę pod lupę wzięliśmy Galerię Łódzką, Czytelnicy podzieli się z nami także spostrzeżeniami i zdjęciami z tego centrum oraz z Portu Łódź. Choć zaobserwować można tam było nieco więcej klientów, niż na co dzień, trudno mówić o wielkich tłumach.
Nie wiem z czego to wynika, jak dla mnie nie ma aż tak dużo ludzi. Może już przyzwyczailiśmy się do tych wolnych niedziel i nawet w przedświąteczną nie ma wielkiego szału – mówi pani Paulina, którą spotkaliśmy właśnie w Galerii Łódzkiej. – Mi zostały prezenty dla mamy i siostry, takie za którymi trzeba trochę pochodzić, więc dzisiaj jest na to czas. Bo dzieci miały jak zawsze sprecyzowane życzenia – żartuje.
Odwiedzający Galerię Łódzką mogli mieć jednak problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego – na każdym z poziomów. Jednak podobnie jak do Manufarktury, do Galerii wielu klientów dojeżdża komunikacją miejską.
W „Łódzkiej” nie tak źle, byłam i w sobotę i w niedzielę, normalne zakupy. Wiadomo, że w Manu zawsze najwięcej. W Manu i w Ikei – podsumowuje jedna z Czytelniczek.
Po południu byłam na zakupach w Porcie Łódź. Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że ludzi będzie więcej. Może zakupy mają już za sobą, może to przez mecz – wcale nie było tak źle, nie było tłumów ani kolejek – dodaje kolejna.
A Wy? Korzystaliście z handlowej niedzieli i udaliście się na zakupy?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.