Kinder-KL Litzmannstadt - trudna historia Łodzi
Od 11 grudnia 1942 roku do końca niemieckiej okupacji, czyli do 19 stycznia 1945 roku w Łodzi przy ul. Przemysłowej funkcjonował obóz koncentracyjny dla polskich dzieci. Zwano go również Kinder-KL Litzmannstadt. To wstrząsająca historia. Aż trudno sobie wyobrazić, jak tak można traktować zupełnie bezbronne dzieci.Jola Sowińska-Gogacz z tematyką obozu dla dzieci polskich zetknęła się 10 lat temu. Jak mówi, temat ją zadziwił.
- Na początku wyobrażałam sobie obóz zupełnie inaczej - mówi kulturoznawczyni, współautorka książki "Mały Oświęcim". - W rzeczywistości obóz był dużo gorszy i większy. Zajmował sześć hektarów. Krok po kroku zaczęłam poznawać fakty i mity na temat tego miejsca.
We wrześniu 1939 roku Niemcy zamknęli polskie szkoły. Matki wywożone na roboty do Niemiec, ojcowie trafiali do wojska. Dzieci były pozostawione same sobie. Z każdym miesiącem było coraz gorzej.
- Jedzenie było na kartki. Kartki posiadał ten, kto pracował. Dzieci zaczęły więc podkradać jedzenie, chodzić po ulicach, podkradać to, co nadawało się na opał - dodaje Jola Sowińska-Gogacz. - Niemcy postanowili rozwiązać problem dzieci tworząc Litzmannstadt na terenie getta. Chcieli w ten sposób zapobiec możliwości ucieczki, bo jeżeli dziecko dostało się na płot obozu przy Przemysłowej, to i tak lądowało w getcie.
W obozie, według oficjalnych dokumentów, przebywały dzieci od 2 do 16 lat. Choć jak dodaje Sowińska-Gogacz, pojawiają się informacje, że znajdowały się tam również maluchy, które jeszcze nie potrafiły siedzieć. Osobiście kobieta zna osoby, które trafiły tam w wieku 2, 3 lub 4 lat.
Dzieci od 7 roku życia musiały ciężko pracować. Niemcy nie pozwalali na siedzenie. Jak podkreśla łodzianka, obóz przy Przemysłowej nosi w sobie jeszcze wiele tajemnic.
Wstrząsające odkrycie historyków Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi
Przypomnijmy, że w 2021 roku historycy Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu odkryli nieznane od czasów wojny miejsca pochówków dziecięcych ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego w Łodzi. Zamęczone polskie dzieci pochowano na terenie cmentarza rzymskokatolickiego św. Wojciecha w Łodzi. Naukowcy zlokalizowali 77 takich miejsc. Zachowały się dwa groby, a w przypadku 75 ofiar – w miejscu ich pochówku znajdują się groby innych osób.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.