reklama
reklama

Niemiecki obóz dla dzieci przy Przemysłowej w Łodzi. "Niektóre nie potrafiły jeszcze siedzieć" [wideo I zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Wstrząsająca historia nieznanego miejsca. Jola Sowińska-Gogacz - kulturoznawczyni, pedagożka i publicystka, współautorka książki "Mały Oświęcim", laureatka nagrody "Znak Dobra", pracownik Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu opowiada o swoim spotkaniu z obozem pracy dla dzieci polskich, który mieścił się w Łodzi między 1942 a 1945 rokiem. Niemcy w nieludzkich warunkach przetrzymywali w nim tysiące dzieci między 2. a 16. rokiem życia...
reklama

Kinder-KL Litzmannstadt - trudna historia Łodzi

Od 11 grudnia 1942 roku do końca niemieckiej okupacji, czyli do 19 stycznia 1945 roku w Łodzi przy ul. Przemysłowej funkcjonował obóz koncentracyjny dla polskich dzieci. Zwano go również Kinder-KL Litzmannstadt. To wstrząsająca historia. Aż trudno sobie wyobrazić, jak tak można traktować zupełnie bezbronne dzieci.

Jola Sowińska-Gogacz z tematyką obozu dla dzieci polskich zetknęła się 10 lat temu. Jak mówi, temat ją zadziwił. 

- Na początku wyobrażałam sobie obóz zupełnie inaczej - mówi kulturoznawczyni, współautorka książki "Mały Oświęcim". - W rzeczywistości obóz był dużo gorszy i większy. Zajmował sześć hektarów. Krok po kroku zaczęłam poznawać fakty i mity na temat tego miejsca.

We wrześniu 1939 roku Niemcy zamknęli polskie szkoły. Matki wywożone na roboty do Niemiec, ojcowie trafiali do wojska. Dzieci były pozostawione same sobie. Z każdym miesiącem było coraz gorzej.

- Jedzenie było na kartki. Kartki posiadał ten, kto pracował. Dzieci zaczęły więc podkradać jedzenie, chodzić po ulicach, podkradać to, co nadawało się na opał - dodaje Jola Sowińska-Gogacz. - Niemcy postanowili rozwiązać problem dzieci tworząc Litzmannstadt na terenie getta. Chcieli w ten sposób zapobiec możliwości ucieczki, bo jeżeli dziecko dostało się na płot obozu przy Przemysłowej, to i tak lądowało w getcie.

W obozie, według oficjalnych dokumentów, przebywały dzieci od 2 do 16 lat. Choć jak dodaje Sowińska-Gogacz, pojawiają się informacje, że znajdowały się tam również maluchy, które jeszcze nie potrafiły siedzieć. Osobiście kobieta zna osoby, które trafiły tam w wieku 2, 3 lub 4 lat.

Dzieci od 7 roku życia musiały ciężko pracować. Niemcy nie pozwalali na siedzenie. Jak podkreśla łodzianka, obóz przy Przemysłowej nosi w sobie jeszcze wiele tajemnic.

Wstrząsające odkrycie historyków Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi

Przypomnijmy, że w 2021 roku historycy Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu odkryli nieznane od czasów wojny miejsca pochówków dziecięcych ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego w Łodzi. Zamęczone polskie dzieci pochowano na terenie cmentarza rzymskokatolickiego św. Wojciecha w Łodzi. Naukowcy zlokalizowali 77 takich miejsc. Zachowały się dwa groby, a w przypadku 75 ofiar – w miejscu ich pochówku znajdują się groby innych osób. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama