Tomasz Zimoch przedstawił dziesięć punktów propozycji, które zatytułował „Mój dekalog politycznej fair play”:
- Poseł szanuje wszystkich wyborców, nie tylko swoich, ale w równym stopniu wyborców innych opcji.
- W sprawach ważnych dla całego społeczeństwa posłowie znajdują wspólne rozwiązania.
- W Sejmie skupiamy się na problemach, które dręczą obywateli, a nie na walkach partyjnych, które niczego z tych problemów nie rozwiązują, lecz tylko nasilają konflikty.
- Wszyscy posłowie są równi. Nie ma miejsca na działanie „bez żadnego trybu”.
- Spory między posłami są zrozumiałe, nawet konieczne, ale powinny być wyłącznie merytoryczne, na argumenty.
- W Sejmie, tak jak w sporcie, nie można tolerować ciosów poniżej pasa, poniżania przeciwnika, obelg, insynuacji i kłamstw.
- W Sejmie bezwzględnie musi obowiązywać szacunek dla każdego, także z przeciwnej opcji.
- W Sejmie nie ma miejsca na pychę, butę, zwłaszcza ze strony tych, którzy mają większość, w stosunku do mniejszości.
- Regulamin Sejmu musi zapewnić wszystkim posłom równe prawo do wypowiedzi, to fundament demokracji parlamentarnej.
- Honor, przyzwoitość, służba ludziom - oto podstawowe cechy każdego posła.
Zjednoczmy Polskę! Wyborcy nam nie wybaczą, jeśli nie spróbujemy.
Gdy Tomasz Zimoch zaprosił do podpisania „dekalogu” innych kandydatów KO, z okazji do komentarza skorzystała posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Jej mina, a także wyraz twarzy innych kandydatów z KO podczas wystąpienia Tomasza Zimocha są chyba najlepszym komentarzem do atmosfery, jaka panuje w szeregach kandydatów z listy Koalicji Obywatelskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.