Powojenna synagoga przy Zachodniej 78
Kilka dni temu dwóch łódzkich społeczników: Radosław Stępień - dokumentalista zabytków i kamienic oraz Dawid Gurfinkiel - Prezes Zarządu Stowarzyszenia "HaKoach" i członek gminy żydowskiej, postanowili wejść do zapomnianej synagogi znajdującej się przy ulicy Zachodniej 78. Powodem ich wycieczki był komunikat Urzędu Miasta odnośnie planów wyburzenia kamienicy. Do budynku dostali się wchodząc przez wybite okno.W jednych z pomieszczeń odnaleźli wiele cennych pamiątek należących niegdyś do społeczności żydowskiej czasów powojennych. Między innymi: modlitewniki, filakterie, szal modlitewny, rozbite religijne szkło oraz jarmułkę. Ponadto Stępień oraz Gurfinkiel natknęli się na książki i rękopisy należące do byłego rabina Łodzi i Polski Zewa Wawa Morejno.
Miejsce należałoby jeszcze przeszukać. Wczoraj przechadzając się po korytarzach kamienicy znalałem teczkę z korespondencją między ówczesnymi władzami kraju a naczalnym rabinem Polski
- mówi Dawid Gurfinkiel.
Historia synagogi
Do 1997 roku w kamienicy przy ulicy Zachodzniej 78 znajdowała się siedziba gminy żydowskiej. W czasach powojennych to miejsce stanowiło centrum religijne oraz kulturowe Żydów mieszkających w Łodzi. Był to również dom naczelnego rabina Łodzi, a następnie Polski Zewa Wawa Morejno.
Była to postać bardzo tragiczna i romantyczna. Stał się reliktem przeszłości w powojennej Polsce. Mimo że był osobą bardzo radyklaną, to reprezentował dawne wartości ortodoksyjnych Żydów
- dodaje Dawid Gurfinkiel
Po przeniesieniu siedziby gminy żydowskiej do obecnej znajdującej się przy ulicy Pomorskiej, dawna synagoga została zapomniana.
Kidy gmina zmieniła swoją siedzibę to miejsce leżało odłogiem, pozostawiając je tym samym na pastwe losu i zapomnienia
- mówi Dawid Gurfinkiel
Los Kamienicy jest przesądzony - sprzeciw nie powstrzyma wyburzenia?
Urząd Miasta podjął decyzję o wyburzeniu budynku z powodu złego stanu technicznego. Dawid Gurfinkiel informuje, że podejmie działania w celu uratowania budynku, jednak jak sam przyznaje szanse są niewielkie.
Zdewastowano oficynę frontową kamienicy, co deklasuje ją jako zabytek. Mimo to budynek przypomina o historii dawnej społeczności żydowskiej, co moim zdaniem zasługuje na upamiętnienie. Chciałby nie dopuścić do wyburzenia kamienicy, jednak nie mam żadnej gwarancji powodzenia - tym bardziej, że zamiar Urzędu Miasta jest bardzo czytelny
- zakończył Dawid Gurfinkiel.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.