Firma TomTom opublikowała najnowszy raport TomTom Traffic Index.
Jaka jest jego metodologia?
"TomTom Traffic Index opiera się na danych z ponad 600 milionów samochodowych systemów nawigacyjnych i smartfonów. Dla każdego miasta TomTom oblicza średni czas podróży na kilometr na podstawie czasu potrzebnego na pokonanie milionów kilometrów przejechanych w 2024 roku"
– czytamy w komunikacie prasowym.
Łodzianie spędzili 110 godzin w korkach
Jak w zestawieniu wypadła Łódź? Wśród polskich objętych rankingiem zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o poziom zatłoczenia.
fot. wszystkie grafiki pochodzą z materiałów prasowych
Łódź zajęła z kolei trzecią lokatę wśród polskich miast z najdłuższym średnim czasem pokonania 10 kilometrów w godzinę.
W Łodzi to 26 minut i 6 sekund. Gorzej jest w Poznaniu: 27:04 i Wrocławiu - 28:56.
W rankingu globalnym poziomu zatłoczenia Łódź jest siódma (wyprzedziła Bandung w Indonezji, Limę w Peru czy irlandzki Dublin.
W europejskim rankingu poziomu zatłoczenia mamy z kolei trzecią lokatę. Gorzej jest w Płowdiwie w Bułgarii i Bukareszcie (Rumunia).
Dlaczego w miastach jest aż tak źle?
– Przestarzała infrastruktura i nieefektywne planowanie dróg nie nadążają za popytem. Ponadto gwałtowny rozwój handlu elektronicznego doprowadził do wzrostu ruchu towarowego, co dodatkowo komplikuje sytuację. Bez zmiany w kierunku większej liczby regulacji i zrównoważonych opcji transportu, ryzykujemy zwiększenie poziomu zatłoczenia, który ma wpływ na wszystkich mieszkańców naszych miast
– komentuje Ralf-Peter Schäfer, wiceprezes ds. ruchu w TomTom.
Zmotoryzowani Łodzianie wskazują na problemy
Firma TomTom przeanalizowała również, w którym dniu w roku w danym mieście poziom zatłoczenia był najwyższy. W Warszawie najgorzej było 11 stycznia, ze względu na przemarsz w centrum miasta. W Poznaniu na przykład 28 maja kierowców spowalniały intensywne opady deszczu. Natomiast w Łodzi (15 października) zderzenie samochodu z tramwajem.
– Ranking TomTom pokazuje, że Łódź zmaga się z poważnymi problemami komunikacyjnymi, co kosztuje mieszkańców 110 godzin rocznie w korkach. Przyczyną są przeciągające się remonty, brak miejsc parkingowych, w tym P&R i wielopoziomowych, oraz niesprawny system sygnalizacji świetlnej czy stan łódzkiej komunikacji miejskiej
– komentuje Jarosław Kostrzewa z LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Wśród kolejnych problemów Kostrzewa wymienia brak rozbudowy kluczowej infrastruktury drogowej (np. przedłużenie Wojska Polskiego, Włókniarzy czy Konstantynowskiej) czy przejazdy kolejowe.
– Na Malowniczej kierowcy stoją ponad 30 minut, czekając na otwarcie szlabanu
– zauważa Jarosław Kostrzewa.
Metodologię firmy TomTom swego czasu krytykował wiceprezydent Adam Pustelnik (podczas debaty w WSB).
– Nazywanie Łodzi najbardziej zakorkowanym miastem jest lekkim nadużyciem. 7 lat mieszkałem we Frankfurcie nad Menem, chodziłem do liceum w Teksasie, pracowałem w Warszawie. Twierdzenie, że Łódź jest bardziej zakorkowana od Poznania, trzeba mieć wyobraźnię
– mówił.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.