reklama
reklama

Restauracja Łódź. Łódzcy restauratorzy walczą z systemem. I nie są bez szans! [wideo]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Restauracja Łódź. Łódzcy restauratorzy walczą z systemem. I nie są bez szans! [wideo] - Zdjęcie główne

Restauracja Łódź. Łódzcy restauratorzy walczą z systemem. I nie są bez szans! (fot. Canva)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźRestauracja Łódź. Chociaż restauracje od jakiegoś czasu mogą już przyjmować swoich klientów, to nie milkną echa zachowań policjantów z przełomu kwietnia i maja 2021 roku. Łódzcy restauratorzy walczą bowiem w sądzie o to, by nie tylko uniknąć nałożonych wcześniej kar, ale także wyegzekwować zadośćuczynienie za straty, które ponieśli wobec licznych kontroli służb.
reklama

Polecamy: Lockdown w Łodzi. Masowe kontrole policji w łódzkich restauracjach. „Doświadczyliśmy bezprawnego ataku”

!reklama!

Restauracja Łódź. Zmasowane kontrole w łódzkich restauracjach

Wielokrotnie na naszych łamach informowaliśmy o skargach łódzkich restauratorów na zdecydowane reakcje policjantów, którzy uniemożliwiali im prowadzenie działalności podczas lockdownu.

Jak wynika z relacji Anny Kaźmierczak z restauracji Oliviarnia oraz Patryka Kumosińskiego z restauracji The Chef, policjanci organizowali stałe posterunki przed działającymi restauracjami, a także legitymowali pracowników i gości. Przedsiębiorcy byli tą sytuacją załamani.

reklama

- W czasie tego długiego lockdownu przedsiębiorcy próbowali przetrwać. Rozkazy policji były krzywdzące dla nas, a także dla samych funkcjonariuszy, którzy musieli je wykonywać - mówi Anna Kaźmierczak.

I dodaje: - Moja restauracja pozostała bez jakiejkolwiek pomocy rządu. Podjęłam walkę o to, aby nie stracić całego dorobku. Musieliśmy pracować, a przez rozkazy policji zostaliśmy potraktowani jak przestępcy. W kwietniu br. kontrole policji przybrały formę ustawicznej obecności przed lokalami gastronomicznymi i miały na celu wymuszenie ich zamknięcia. Obecność kilku radiowozów policyjnych, kilkunastu policjantów działało odstraszająco na klientów. Podejmowano próby legitymowania, grożono zatrzymaniem, odwiezieniem na komisariat, czy skierowaniem sprawy do sądu i sanepidu. 

reklama

Podobnych sytuacji doświadczył właściciel restauracji The Chef. 

- Przed moim lokalem stał posterunek policji przez 12 godzin, gdy restauracja była otwarta. Odwiedzali i legitymowali nas policjanci. W kwietniu sytuacja jeszcze się zaostrzyła. Zaczęto nakładać bezpodstawne mandaty na gości w moim lokalu. Niestety ponieśliśmy dużo strat - opowiada Patryk Kumosiński.

Polecamy: Lockdown w Łodzi. Masowe kontrole policji w łódzkich restauracjach. „Doświadczyliśmy bezprawnego ataku”

Restauracje Łódź. Sprawie zastraszania łódzkich przedsiębiorców przygląda się prokuratura

Jak poinformował Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła na jego wniosek śledztwo w sprawie „popełnienia czynu zabronionego przez komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi polegającego na zastraszaniu” przedsiębiorców z branży fitness i gastronomii w czasie lockdownu. 

reklama

- W dniu 12 kwietnia br. zgłosiłem zawiadomienie do prokuratury na działania funkcjonariuszy policji. Policjanci uniemożliwiali prowadzenie działalności gospodarczej podmiotom z branży fitness i gastronomicznej. Pisma w tej sprawie wysłałem także do Komendanta Wojewódzkiego Policji oraz Komendanta Głównego Policji. Z Komendy Głównej nie otrzymałem odpowiedzi, a z Komendy Wojewódzkiej otrzymałem informację, że nie zostało złamane prawo, a funkcjonariusze działali zgodnie z ustawą covidową i rozporządzeniami rządu - mówi Gołaszewski.

I dodał: - W dniu 1 czerwca br. otrzymałem od Prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim zaproszenie na przesłuchanie w związku z wszczęciem postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez Komendanta Wojewódzkiego Policji oraz podejrzenia nękania i zastraszania przedsiębiorców w Łodzi poprzez wystawianie stałych patroli policji przed restauracjami. Myślę, że jest to pozytywny sygnał, że taką sprawą zajęła się prokuratura.

reklama

Jak powiedzieli sami restauratorzy, nie żałują oni, że zdecydowali się walczyć o swoje biznesy. Oboje wierzą w to, że sądy przychylą się do ich wniosków i ostatecznie uda im się wyjść z tego poważnego kryzysu obronną ręką.

Więcej w poniższym materiale wideo!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama