Najpopularniejszym kierunkiem lotów wciąż jest Wielka Brytania. Jak podaje portal fly4free.pl w zeszłym roku na trasach do tego kraju podróżowało prawie 8 mln pasażerów. Do samego Londynu (lub z niego do Polski) wyruszyło 4,6 mln podróżnych. Dzięki raportowi brytyjskiego urzędu lotniczego CAA, który przeanalizował połączenia lotnicze z Wyspami w ciągu ostatnich 12 miesięcy, możemy dowiedzieć się na jakich polskich lotniskach najczęściej występują opóźnienia.
Jeśli chodzi o nasze łódzkie lotnisko, to porównując z innymi polskimi portami lotniczymi, nie jest tak źle. Z Łodzi dolecieć można na lotniska Stansted i East Midlands; opóźnienia na tej trasie to zaledwie 29% wszystkich połączeń. Gorzej wygląda sytuacja w drugą stronę. Aż 49% lotów z East Midlands do Łodzi to loty opóźnione, w przypadku Stansted to 38%.
Zaskakujące jest to, że Szczecin, który uchodzi za lotnisko o największej skali opóźnień, pod względem połączenia z Wyspami wypada lepiej od Łodzi. W przypadku wspominanego Stansted skala opóźnień wylotów ze Szczecina to 28%.
Teraz trochę o większych zaniedbaniach. Na lotnisku Chopina (Warszawa) rekordzistą w braku punktualności jest połączenie z brytyjskim Gatwick. Obsługiwana przez easyJet notuje aż 65% spóźnień. Dodajmy, że spóźnienia samolotu to te odchylenia od rozkładu, które wynoszą więcej niż 15 minut. Kolejne miejsce na stołecznym porcie lotniczym to połączenie LOT-u z Heathrow (30% spóźnień). W drugą stronę, niechlubne pierwsze miejsce zajął WizzAir i jego połączenie Birmingham-Warszawa (46% spóźnień).
Na pozostałych lotniskach współczynniki spóźnień rozkładają się różnie. Modlin, mimo kilku wyjątków (trasa do Glasgow – 55%, trasa do Stansted – 39%) ma relatywnie niski procent opóźnień. We Wrocławiu z kolei występuje jedno z najpunktualniejszych połączeń – Wrocław-Luton, obsługiwane przez WizzAira. W ciągu 12 miesięcy zanotowano tam jedynie 5% spóźnień.
Kraków to miejsce notorycznych spóźnień, w 2/3 spowodowanych przez przewoźnika easyJet. W Gdańsku z kolei najbardziej spóźnia się samolot Ryanaira, lecący do Stansted (36%). Właśnie ten przewoźnik notuje sobie niechlubne wyniki, jeśli chodzi o loty z Wielkiej Brytanii do Gdańska.
Oczywiście spóźnienie spóźnieniu nierówne. Inaczej potraktujemy częste spóźnienia, które wynoszą kwadrans, inaczej, inaczej rzadsze, lecz wynoszące ponad godzinę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.