Specjalne kosze dla rowerzystów w Łodzi? „Wygodnie będzie w nie rzygać”

Kosze na śmieci stworzone specjalnie dla rowerzystów

- Uliczny kosz na śmieci stworzony specjalnie dla rowerzystów 🚴‍♂️ czeka nie tylko przy @stajniajednorozcow. Kosz na śmieci dla rowerzystów to absolutna nowość 💥 i niezastąpiony element w pobliżu ścieżek rowerowych, parków czy miejskich ulic. Wszyscy wiemy, że jazda rowerem 🚴to świetny pomysł na drogę do pracy czy spędzenie czasu na zewnątrz, ale... butelki 🥫, puszki, kubki do kawy czy herbaty 🥤, przekąski 🍫 i wszystkie inne drobiazgi, które zazwyczaj mamy ze sobą podczas jazdy rowerem. Niestety większość kończy jako śmieci wyrzucone na ulicę. Śmieci, które wyrzucasz, nie mają głosu, ale mówią wiele o Tobie. 🤨 - czytamy na fanpage'u firmy Rekord. 

Przedsiębiorstwo przedstawia zalety swojego produktu.

- Chcemy ułatwić Wam wyrzucenie śmieci bez konieczności zsiadania z ukochanego roweru. Nasz nowy kosz 🗑️ z lekko uchylną konstrukcją i stalową obręczą ułatwia wyrzucanie śmieci do środka, nawet podczas jazdy. Zwolnij trochę, wyceluj i rzuć puszką lub butelką i... gwarantujemy, że poczujesz się jak Michael Jordan ⛹️ 🏀 Modułowa konstrukcja kosza dla rowerzystów pozwala na łatwy demontaż pojemników na odpady do dezynfekcji. Stalowy kosz uliczny dla rowerzystów widoczny jest z daleka dzięki swoim żywym kolorom 🧡 - czytamy w poście. 

Wpis, o którym wspominamy, zamieszczamy poniżej. 

Łodzianka: "Jeśli chodzi o moje zdanie, to jest to zbędny element"

- Specjalne kosze dla rowerzystów są popularne między innymi w Kopenhadze. Ich konstrukcja ułatwia wyrzucenie śmieci w czasie jazdy. Podobałoby się Wam takie rozwiązanie w Łodzi? - czytamy na Facebooku miasta.

- Chyba lepiej postawić zwykłe śmietniki pomiędzy ścieżką a chodnikiem przy skrzyżowaniach. Taniej, a i tak rowerzyści muszą się tam zatrzymać - brzmi jeden z komentarzy.

- Zbędna inwestycja. Za to przeznaczenie tych pieniędzy na dodatkowe zwykłe kosze i ich częstsze opróżnianie byłoby sensowne. Są miejsca, gdzie można przejść parę przecznic i żadnego się nie spotka - informuje internautka.

- Jeśli chodzi o moje zdanie, to jest to zbędny element. Po co rowerzysta ma wyciągać śmieci z kieszeni i je wyrzucać podczas jazdy? Równie dobrze może się zatrzymać, jeśli ma taką potrzebę, i wyrzucić do zwykłego kosza. Zamiast tego proponowałabym odnowić stare śmietniki i je częściej opróżniać. Np kosze na śmieci przy ul. Żytniej potrafią być przepełnione 2 tygodnie i ludzie rzucają śmieci obok nich, które później rozwiewa wiatr lub grzebią w nich koty. Ta ulica to jedno wielkie wysypisko śmieci... Do tego jakaś poduszka leży na chodniku już z miesiąc. Nie wspomnę o innych rzeczach... - pisze facebookowiczka.

POLECAMY: Przestawiony kosz i załatana jezdnia. Zgłoś nam temat, spróbujemy pomóc

Internauta: "Dodałbym jeszcze motywy łowickie i wgraną melodię prząśniczki"

- Na przestrzeni 35 lat jeżdżenia rowerem nie miałem problemu z wyrzucaniem śmieci do kosza. Jedyne co - żeby kosze były. Te, które już wcześniej stały, były wpasowanie w architekturę. Te pomarańczowe wyglądają jak awaryjne zlewki na wymiociny dla wracających z imprezy… - podkreśla internauta.

- Szczerze? Jako osoba, która codziennie jeździ do i z pracy rowerem 10 km, uważam, że pomysł całkowicie zbyteczny. Może tylko okazyjni rowerzyści skorzystają - informuje mieszkanka miasta.

- Jeżdżę rowerem i teraz się zastanawiam, skąd bym miał mieć śmieci, jadąc rowerem. Znaczy co? Rano, jak wychodzę z domu, to zabieram ze sobą śmieci do wyrzucenia i wrzucam do tego pojemnika? Nawet jeśli miałbym po drodze zjeść jakiegoś batona, to jest to tak mały śmieć, że raczej bym w ten pojemnik nie trafił, a nie ma problemu, żeby opakowanie włożyć z powrotem do kieszeni - dodaje facebookowicz.

Niektóre komentarze są podszyte ironią. 

- Fantastyczna inicjatywa. Do tego obowiązkowo co 200 metrów ustawione pod odpowiednim kątem kaczki, żeby można się było wygodnie odlać w locie bez potrzeby zsiadania z roweru. Rzecz jasna w wersji damskiej i męskiej. Wiadomo, w Łodzi nikogo nie oceniamy i nikogo nie dyskryminujemy - pisze łodzianin. 

- Wspaniałe. Imprezowicze wracający z Piotrkowskiej w weekend lubią to. Zamiast autobusów - będą oddawać resztki alkoholu do koszy. Eco przyjazne i tańsze - autobus trzeba umyć. Brawo, świetny pomysł! 👌 - brzmi jeden z komentarzy.

- Piękne. Dodałbym jeszcze motywy łowickie i wgraną melodię prząśniczki, która grałaby za każdym razem, gdy rowerzysta trafi celu (zasilane naturalnie panelami słonecznymi) - informuje internauta.

- No po prostu rewelacja! Wygodnie będzie w nie rzygać 🤭😁... Rowerzysta niech trzyma ręce na kierownicy, a nie w międzyczasie kieszenie opróżnia. Lepiej zainwestować w remont ulic, które są dziurawe, a nie w rzygowniki, których nie będzie miał kto opróżniać - brzmi kolejny komentarz.

- Idealne, jak się komuś słabo zrobi po imprezie - dodaje facebookowicz.

CZYTAJ TAKŻE: Co czeka wielodzietne rodziny ukraińskich uchodźców? W Łodzi wspiera je fundacja DOBROdzieje się [wideo]

Są tacy, którym podoba się ta inicjatywa

- Każde rozwiązaniem, które ułatwia utrzymanie porządku, jest super 🌳❤️ - podkreśla łodzianka.

- SUPER! W wielu miejscach w Łodzi powinny być kosze - pisze mieszkanka miasta.

- Super pomysł! - brzmi jeden z komentarzy. 

- Super, w Holandii tez takie są 👍 - informuje internautka. 

- Fajny pomysł, tylko dołóżmy jeszcze trochę zwykłych na ulicach Łodzi, bo cały czas ich brakuje - podkreśla facebookowicz. 

- Nie przejmujcie się wiecznie narzekającymi, to cecha wielu Polaków - "nie uda się". Ten sposob nachylenia kosza jest wygodny dla pieszych także. Warto zrobic testy i umiescić je w dobrych wspólnych miejscach - dodaje łodzianin.

Oczywiście wszystkich komentarzy jest o wiele więcej. A Wy co sądzicie o tych koszach? Czy postawienie ich w Łodzi to dobry pomysł? Komentujcie!

POLECAMY: Włamywacze na Zarzewie? Mieszkańcy ostrzegają: „Wchodzą do niezamkniętych mieszkań”