Po niedawnych zamknięciach linii tramwajowych do podłódzkich miejscowości, władze miast poszukują drogi do ich przywrócenia. Niedawno Urząd Miasta Konstantynów poinformował, że nie zapewni wkładu własnego, potrzebnego do przeprowadzenia inwestycji remontowej. Najwięcej na ile może się zdobyć to 5% wkładu, przy 85% (11,3 mln) dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego. Burmistrz Konstantynowa (a za nim władze Lutomierska i Ozorkowa) oczekuje, że pozostałe 10% dopłaci zarząd województwa.
Marszałek zapowiada, że rozmowy trwają i że konkrety zostaną ujawnione w ciągu miesiąca, po zakończeniu negocjacji z włodarzami gmin. Nie sprecyzował jednak wysokości wsparcia. Podkreśla, że wkład własny gmin, chociażby najmniejszy, jest niezbędny.
- – Zrobię wszystko, by dało się wesprzeć władze lokalne, jeśli te będą chciały z własnych środków do tego dopłacić – zaznacza Marszałek i dodaje – Marzeniem byłaby reaktywacja obydwu zawieszonych linii, ale nie wszyscy partnerzy w samorządzie są zwolennikami takiej koncepcji. Chcę doprowadzić te rozmowy szczęśliwie do końca. Kiedy będzie już widać efekt tych rozmów i będę widział, że ktoś rzeczywiście nie chce [współpracy], na pewno o tym powiem. Dziś, dopóki jeszcze rozmawiamy, zachęcam i przekonuję – odpowiada w rozmowie z portalem transport-publiczny.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.