reklama
reklama

System Red Light tropi kierowców. "Bez sekundników to ruletka" - uważają zmotoryzowani

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: CANARD

System Red Light tropi kierowców. "Bez sekundników to ruletka" - uważają zmotoryzowani - Zdjęcie główne

W Łodzi zamontowano cztery systemy Red Light. Dwa normalnie, dwa testowo. | foto CANARD

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź System Red Light monitoruje przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. W Łódzkiem jest sześć takich rejestratorów, z czego cztery w samej Łodzi. Co o nich myślą kierowcy?
reklama

Dwa rejestratory Red Light już działają w Łodzi. Pierwszy na skrzyżowaniu Drewnowskiej z aleją Włókniarzy. Obserwuje poczynania kierowców od ponad miesiąca. We wtorek 9 stycznia uruchomiono system Red Light na skrzyżowaniu Obywatelskiej z al. Jana Pawła. Wcześniej działał w tym miejscu testowo. Tak jak w tej chwili ten na rondzie Biłyka. Zamontowano już również czwarte urządzenie na rondzie Inwalidów.

System Red Light. Bat na kierowców, przejeżdżających na czerwonym świetle

Jak działają Red Lighty? Obserwują, czy kierowcy nie wjeżdżają na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Jeśli kamera zarejestruje taki pojazd, to kierowca powinien spodziewać się korespondencji od Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego z 500-złotowym mandatem i informacją o 15 punktach karnych.

W Łódzkiem są jeszcze dwa rejestratory tego typu. Jeden na drodze krajowej nr 91 w Zgierzu (skrzyżowanie Armii Krajowej z Długą) i na skrzyżowaniu w Piotrkowie Trybunalskim (Sikorskiego - Concordii).

Kierowcy z Łodzi o systemie Red Light

Co o Red Lightach myślą kierowcy? Zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że to sposób na piratów drogowych, inni, że na łupienie kierowców.

"Na tym skrzyżowaniu [ul. Obywatelska - al. Jana Pawła) zginęła moja przyjaciółka. Być może, gdyby wtedy był już ten system, to nie doszłoby do tego tragicznego wypadku. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy to uchroni kierowców, spieszących się i zdenerwowanych przez korki oraz dziurawe i rozkopane ulice"

- skomentowała na fanpejdżu TuLodz.pl pani Ania.

Zdaniem internautów na skrzyżowaniach z Red Lightami powinny być sekundniki. Takie są w Zgierzu, tyle że na skrzyżowaniu 1 Maja i Długiej. W Łodzi ZDiT niejednokrotnie tłumaczył, że nie ma takiej możliwości, bo w mieście postawiono na inteligentne światła.

"Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi jak zwykle będzie gadać, że się nie da? To może spytajcie się, jak to w Szczecinie zrobili! Tam się dało?"

- uważa pan Arek.

Zdaniem internautów, brak sekundników jest właśnie kluczowy.

"Bez sekundnika to ruletka. Zamiast upłynnić ruch, to ludzie będą specjalnie hamować na zielonym ze strachu, że nie zdążą przejechać i lepiej już zostać na kolejną rundę

- napisał internauta.

Pan Michał zastanawia się, co w sytuacji, gdy stojące na czerwonym samochody, będą chciały przepuścić np. jadącą na sygnale karetkę.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama