Za nami spotkanie 21. spotkanie kolejki ekstraklasy. W piątek łódzki Widzew zmierzył się na wyjeździe z Legią Warszawą. Mecz zakończy się remisem, co spowodowało, że nasz klub po 22 latach wyjeżdżał ze stolicy z punktem.
Emocjonujący spotkanie i zachowanie po meczu, które nie powinno mieć miejsca
Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Na Łazienkowskiej pojawiło się ok. 27 tysięcy fanów piłki nożnej. Jednak po meczu doszło do skandalicznych scen na trybunach. Doszło do zatrzymań. Policja w sobotę wydała komunikat na ten temat.Jak informuje portal Łódzki Sport, mecz był emocjonujący i godny uwagi, ale to, co działo się po końcowym gwizdku, nigdy nie powinno mieć miejsca. - Niestety to, co działo się po końcowym gwizdku, mogło skończyć się tragedią i nigdy nie powinno mieć miejsca. Kilka osób z „Żylety” przeskoczyło na sektory VIP-owskie stadionu przy Łazienkowskiej i zaatakowało osoby, które miały na sobie szalik Widzewa. W efekcie przepychanek z trybuny spadł jeden z kibiców - czytamy.
Kibic, który był w grupie, która zaatakowała, po upadku miał wstać o własnych siłach, ale niedługo później pod stadion przyjechało pogotowie.
Policja poinformowała, że podczas zabezpieczenia meczu Legia Warszawa-Widzew Łódź zatrzymała 43 osoby, w tym m.in za posiadanie środków odurzających, pirotechniki, niebezpiecznego narzędzia, a także poszukiwanych do odbycia kary".
Czytaj więcej na temat meczu: Widzew wywalczył remis na terenie Legii
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.