Elektroniczny rejestr wykroczeń powinien ruszyć 1 listopada 2019 r. Projekt rozporządzenia w tej sprawie złożył do Rządowego Centrum Legislacji minister spraw wewnętrznych. Baza będzie tworzona na podstawie notatek sporządzanych przez policjantów w sytuacjach, gdy dojdzie do naocznego stwierdzenia wykroczenia, ujęcia sprawcy na gorącym uczynku, czy bezpośrednio po jego dokonaniu, ale także na podstawie informacji otrzymanych o popełnionym wykroczeniu od organu prowadzącego oraz na podstawie utrwalonych zapisów obrazu lub dźwięku.
Rejestr wykroczeń będzie elementem Krajowego Systemu Informacyjnego policji. Dane będą służyły policji, prokuratorze oraz sądom. W ten sposób osoby dopuszczające się nawet drobnych wykroczeń w różnych częściach kraju, będą dla organów ścigania natychmiast transparentne, a recydywa będzie karana surowiej.
Informacje mają być usuwane z rejestru wykroczeń po upływie trzech lat od ostatniego wpisu. Konto może zostać wyczyszczone również wcześniej, np. w przypadku uniewinnienia, umorzenia prawomocnym orzeczeniem sądu. Utworzenie rejestru ma kosztować około 15 mln zł.
Jak przypomina Rzeczpospolita, od listopada 2018 r. kradzież do wartości 500 zł jest wykroczeniem, a powyżej tej kwoty to już przestępstwo. "Dzięki rejestrowi sądy będą mogły skazywać za przestępstwo kradzieży w sytuacji, gdy dojdzie na przykład do trzech kradzieży o każdorazowej wartości po 200 zł" – czytamy na łamach „Rz”.
Źródło: Rzeczpospolita / Bankier.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.