Dziennikarka „The Independent” zachwyca się łódzkimi zabytkami
Tamara Hinson, dziennikarka brytyjskiego czasopisma „The Independent”, odwiedziła Łódź. Z tej wizyty zrodził się tekst pt. „Zapomnijcie o Warszawie i Krakowie – to polskie miasto ma sztukę uliczną, historię filmu i kufle za 2 funty”, w którym nie żałuje Łodzi komplementów. Jakie miejsca zachwyciły ją najbardziej?Początek artykułu skupiony jest na Manufakturze, dawnym bawełnianym imperium Poznańskiego. Autorka opisuje go jako niesamowity kompleks, mieszczący dziś sklepy, szkołę tańca, kino, gastronomię, a w tym jednej z najpiękniejszych, według niej, kawiarni Starbucks – wszystko zagospodarowane z „ukłonami w stronę przeszłości”.
Relacjonuje też wizytę w Pałacu Poznańskiego czy Muzeum Fabryki, w którym dowiedziała się wiele o dawnym życiu Łodzi, jej ogromnym przyroście populacji w XIX w., a także o samej pracy w fabrykach – głośnej tak bardzo, że pracujące w niej osoby do uszu wkładały... kawałki chleba.
Łódź polskim Manchesterem? „Są architektoniczne podobieństwa”
Jeden z akapitów poświęcony jest też częstemu porównaniu Łodzi do Manchesteru. Sama autorka przyznaje, że są pewne podobieństwa, choć z korzyścią dla Łodzi, która niewiele z nich przekształca w „eleganckie apartamenty”:
Na szczęście większość z nich jest ogólnodostępna i obejmuje restauracje, muzea, galerie i dzielnice artystyczne
– pisze i jako przykład podaje wciąż rewitalizowany Księży Młyn. Hinson zwraca tu uwagę na zlokalizowane na terenie dawnego imperium Scheiblera muzeum, winiarnię czy „modny salon fryzjerski”. Poleca też kawiarnię Stacja Zero.
Wspomina też o filmowej historii miasta, „Ziemi Obiecanej” w reż. Andrzeja Wajdy, filmu okrzykniętego arcydziełem m.in. przez Martina Scorsese. Opowiada o przechadzce najdłuższym europejskim pasażem handlowym, ul. Piotrkowską, o Alei Gwiazd czy Pasażu Róży. Dziennikarka zachwyca się też – nie tylko w tytule, ale i samym tekście – łódzkimi muralami.
„Miasto bez starego miasta, ale o pięknej architekturze i historii”
Doceniajmy, że nas chwalą, ale chwalmy się też naszym Miastem w mieście i wszędzie, gdzie wyjedziemy jako mieszkańcy, bo nasi wspaniali Przewodnicy nie zrobią wszystkiego za nas. A jest przyjemnie odbierać komplementy
– pisze pani Alicja pod powyższym postem przewodnika brytyjskiej dziennikarki, Krzysztofa Olkusza.
Czytałem ten artykuł. Krótki, zwięzły i dużo promocji miasta. Pokazuje, że w kraju pełnych zabytków i wspaniałych miejsc do odwiedzenia, jest miasto o nieprzeciętnym i indywidualnym charakterze. Miasto bez starego miasta, ale o pięknej architekturze i historii
– komentuje z kolei pan Krzysztof.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.