Po raz kolejny Aleksandra K. Wiśniewska staje w ogniu krytyki, po tym jak przewodnicząca 500. klubu Gazety Polskiej opublikowała na Twitterze zdjęcie kobiety całującej się z czarnoskórym mężczyzną. W opublikowanym poście przewodnicząca klubu wprost zasugerowała, że na zdjęciu widoczna jest Wiśniewska, a zdjęcie miałoby pochodzić z okresu, kiedy kandydatka do Sejmu była wolontariuszką.
Aleksandra K. Wiśniewska: ten moralny upadek obnaża wasz strach
W opublikowanym przez konto @malbojko na Twitterze/X poście można było przeczytać:
- Tak wygląda praca wolontariuszki a kandydatki do Sejmu RP. W razie wygranej będzie się działo, oj będzie
- napisano w poście na Twitterze/X.
Dwie godziny później pojawił się kolejny wpis, tym razem wprost nawiązujący do fotografii.
- Tylko pod latarnię, bo to, co mówi sensu nie ma, „wschodnia demokracja” to już była i więcej jej nie chcemy. A poniżej fotka z profesją dla @AK_Wisniewska
- można było przeczytać w poście.
W kilka godzin po opublikowaniu zdjęcia przez przewodniczącą z Gazety Polskiej w Internecie zaczęło się coraz więcej głosów, które także sugerowały, że na zdjęciu jest Aleksandra Wiśniewska.
Fake news o Aleksandrze K. Wiśniewskiej. Sprawa trafiła do sądu
Publikacja w sprawie nieprawdziwych słów o kandydatce do Sejmu RP z listy KO pojawiła się również na stronie Demagog.pl.
- Na Facebooku pojawiło się zdjęcie mające przedstawiać kandydatkę do Sejmu Aleksandrę Wiśniewską. Opisy dołączone do fotografii wskazują, że zamiast pracować, Wiśniewska imprezowała, piła alkohol i całowała się z mężczyznami. Osoba widoczna na zdjęciu to nie Aleksandra Wiśniewska. Fotografia jest częścią zdjęcia dostępnego w sieci
- zdementowano nieprawdziwe posty o Wiśniewskiej.
Aleksandra Wiśniewska napisała na swoim profilu na Facebooku, że nie zamierza tak tego zostawić i sprawę chce skierować do sądu.
- Fabrykacje Pani Bojko spotkają się z konsekwencjami prawnymi. Czy Gazeta Polska używa działaczy mieszkających za granicą, by utrudnić pozew w trybie wyborczym? Nie uciekniecie od odpowiedzialności
- napisała w niedzielę, 17 września Aleksandra K. Wiśniewska na Facebooku.
Pozew w trybie wyborczym został złożony w czwartek, 21 września do łódzkiego sądu okręgowego.
- Niektórzy mówili “nie zajmuj się tym”, ale przez złożenie tego pozwu sprzeciwiam się wobec bezkarności mediów i działaczy medialnych oraz partii rządzącej. Od początku tej kampanii jestem brutalnie atakowana przez pomówienia i poprzez kłamstwa. Do dzisiaj ani razu nie usłyszałam słowa “przepraszam”, ale będę walczyć dalej
- mówiła Aleksandra K. Wiśniewska przed budynkiem Sądu Okręgowego w Łodzi.
Podczas spotkania obecni byli także adwokatka Dorota Brejza oraz senator Krzysztof Kwiatkowski, który podkreślał, że od decyzji sędziów będzie zależeć, czy w opinii publicznej powstanie zgoda na takie ataki.
- Dzisiaj Aleksandra Wiśniewska jest symbolem młodej kobiety, która podjęła bardzo trudną decyzję startu w wyborach parlamentarnych. Zapewne liczyła się z różnymi konsekwencjami, ale nie mogła się liczyć z taką konsekwencją, że inna kobieta będzie się uciekać do tak niegodnych zarzutów. Dlatego jako były minister sprawiedliwości dzisiaj w tym miejscu apeluję. Jesteśmy przed budynkiem łódzkiego sądu, który zaraz w trybie wyborczym będzie rozpatrywał złożony wniosek. To dzisiaj w rękach polskich sędziów w takiej sprawie, jak ta będzie pokazanie gdzie jest sprawiedliwość
- apelował Krzysztof Kwiatkowski, senator Koła Senatorów Niezależnych.
Zadośćuczynieniem ma być wpłata na fundację „Dajemy Dzieciom Siłę”, która wspiera telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Obecnie przewodnicząca klubu Gazety Polskiej znajduje się poza granicami kraju, przez co kontakt z nią jest mocno utrudniony.
Usiłowaliśmy uzyskać komentarz z kręgów Gazety Polskiej, jednak przedstawiciele klubów zasłaniali się nieznajomością sprawy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.