reklama
reklama

Obrażone płaszczki, nieporadne koniki morskie i spostrzegawcze rekiny. Jakie tajemnice kryje akwarium w Orientarium Zoo Łódź? [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Obrażone płaszczki, nieporadne koniki morskie i spostrzegawcze rekiny. Jakie tajemnice kryje akwarium w Orientarium Zoo Łódź? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
12
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Łódź po godzinachPłaszczki się obrażają, rekiny rozpoznają kolory koszulek, a koniki morskie są... nieporadne. Rozmawiamy z Klaudią Rejchelt, która pracuje w zespole akwarystów w łódzkim Orientarium.
Reklama lokalna
reklama

Zespół ma pod opieką 1,6 tysiąca ryb. Wśród nich są rekiny, płaszczki i koniki morskie. Głównym obowiązkiem pani Klaudii jest doglądanie największego zbiornika, jednak wszyscy pracownicy mają tak wielką wiedzę na "rybie" tematy, że są w stanie w każdej chwili zastąpić się nawzajem.

W domu rodzinnym od zawsze były akwaria

- W moim domu rodzinnym od zawsze były akwaria, bliscy zajmowali się rybami, więc moje zainteresowania rozwinęły się naturalnie. Bardzo się cieszę, że mogę robić to, co naprawdę lubię

- mówi pani Klaudia.

reklama

Z rybami można nawiązać kontakt

Okazuje się, że z rybami można nawiązać kontakt, wszystko zależy od poziomu ich inteligencji. Opiekunowie przez dwa lata uczyli płaszczki, żeby podpływały na karmienie w jedno miejsce. Teraz, gdy pojawią się na dany sygnał i nie dostaną czegoś smacznego, potrafią się obrazić. Tego samego nauczył się rekin brodaty, który dodatkowo jest w stanie rozróżnić kolor koszulki osoby stojącej na brzegu zbiornika.

- Raczej nie ma tu mowy o uczuciach czy oswojeniu, ale rekiny z czasem przyzwyczajają się do naszego dotyku i pozwalają na niego. To ważne i przydatne, szczególnie kiedy trzeba przy zwierzęciu wykonać jakiś zabieg weterynaryjny

- opowiada opiekunka.

reklama

Koniki morskie są wrażliwe i nieporadne

Z kolei koniki morskie są bardzo wrażliwe i nieporadne. Rozmnażają się regularnie i rodzą się wtedy setki koników, ale z tej liczby przeżywa niestety tylko 1 procent.

Największą frajdą dla łódzkiego zespołu akwarystów jest oczywiście dobry rozwój ich podopiecznych, ale także zachwyt, który widzą w oczach zwiedzających. 

- Jeśli ktoś zauważy i doceni to, że staramy się tu codziennie odtwarzać fragment morza, to jest to dla nas fajne i ważne

- mówi Klaudia Rejchelt.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama