Policja w Wieruszowie skierowała do sądu rodzinnego w Wieluniu (łódzkie) wniosek o ukaranie 16-latki za wywołanie fałszywego alarmu o napadzie.
Mieszkanka gminy Bolesławiec pod koniec lipca zadzwoniła pod numer alarmowy wieruszowskiej policji.
- Spokojnym głosem powiedziała, że chce zgłosić napad
- powiedział rzecznik.
Zapytana przez dyspozytora o szczegóły nie potrafiła odpowiedzieć na szczegółowe pytania i rozłączyła się.
"Przypadkowy telefon" o napadzie znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym
Policja musiała podjąć działania w celu weryfikacji zgłoszenia. Po namierzenia telefonu ustalono, że sprawcą zgłoszenia była nastolatka.
- Tuż po zatrzymaniu dziewczyna tłumaczyła się, że telefon miała w tylnej kieszeni spodni i przypadkowo został wybrany numer alarmowy
– powiedział asp. Siemicki.
Policja wezwała rodziców, w obecności których umożliwiono odsłuchanie nagrania zgłoszenia. "W trakcie interwencji zmieniała wersję wydarzeń i nie chciała powiedzieć, dlaczego zadzwoniła na numer alarmowy stawiając na nogi wszystkie służby" – dodał oficer prasowy.
Za wywołanie fałszywego alarmu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
- Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność sąd może orzec nawiązkę do wysokości tysiąca złotych
– wyjaśnił rzecznik.
W tym przypadku karę za wykroczenie – jak przekazał rzecznik - poniosą rodzice nieletniej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.