reklama

Armagedon na chodnikach w Łódzkiem. Brakuje karetek? Do poszkodowanych jeżdżą strażacy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Armagedon na chodnikach w Łódzkiem. Brakuje karetek? Do poszkodowanych jeżdżą strażacy - Zdjęcie główne
Autor: Tomasz Zagórowski/KCI | Opis: Gołoledź, która sparaliżowała region, doprowadziła do niebezpiecznej sytuacji w systemie ratownictwa.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Na sygnaleGołoledź daje się ostro we znaki mieszkańcom całego regionu. Na śliskiej nawierzchni przewracają się głównie seniorzy. To oni dzwonią po pogotowie. W poniedziałek było tyle zgłoszeń, że zamiast karetek wysyłano strażaków.
reklama

Sytuacja pogodowa w regionie jest trudna, a jej skutki odczuwają przede wszystkim piesi.

Seria upadków na lodzie

Do godziny 16 strażacy w województwie łódzkim wyjeżdżali już 24 razy do zdarzeń, w których musieli udzielać kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom poszkodowanym, zanim na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego.

– Od rana strażacy mają dużo zgłoszeń, w których udzielają pierwszej pomocy. Są to głównie upadki ze względu na śliską nawierzchnię i brak dostępnych ZRM

– informuje bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy KW PSP w Łodzi.

Strażacy z powiatu zgierskiego pomagali osobom, które przewróciły się na chodniku i nie mogą doczekać się przyjazdu karetki.

reklama

– O godzinie 7:34 w Głownie, na ulicy Kopernika, mężczyzna w wieku około 70 lat przewrócił się na chodniku. Ze względu na brak wolnego zespołu ratownictwa medycznego, udzieliliśmy mu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Dopiero później przyjechała karetka i zabrała go do szpitala 

– relacjonuje sekc. Dominik Wilk, rzecznik prasowy KP PSP w Zgierzu.

Podobna sytuacja miała miejsce w Szczawinie (gmina Zgierz). 

– 78-letni mężczyzna wymagał pomocy, ale nie było wolnej karetki. Udzieliliśmy mu wsparcia i czekaliśmy na pogotowie. Ostatecznie trafił do szpitala w Zgierzu 

– dodaje rzecznik prasowy zgierskiej komendy.

W samej Łodzi sytuacja nie wygląda lepiej. Strażacy interweniowali m.in. na ulicach Karolewskiej, Pojezierskiej, Chóralnej i Jagiellońskiej.

reklama

– Zdarzyło się kilka sytuacji dotyczących oblodzonych chodników lub ulic, gdzie czas oczekiwania na karetkę był na tyle duży, że osoby te wymagały udzielenia pomocy przez nas. Dzisiaj wyjechaliśmy już do 6 takich zdarzeń od rana. Były to osoby w wieku 60+, które wywróciły się na lodzie 

– mówi kpt. Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Łodzi.

Za mało karetek?

Zapytaliśmy o dostępność karetek w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego.

– Jest to niemożliwe, żeby wszystkie 28 karetek były niedostępne

– powiedział krótko Krzysztof Chmiela, dyrektor ds. medycznych WSRM w Łodzi.

Dyrektor nie potwierdził jednak, ani nie zaprzeczył, że występują opóźnienia w dojeżdźie karetek na miejsce zdarzenia, odsyłając nad po szczegóły do łódzkiej dyspozytorni medycznej. Tam jednak również nie uzyskaliśmy wyjaśnień.  Odesłano nas z kolei do rzecznika prasowego wojewody łódzkiego.

reklama

Ten obiecał odnieść się do sprawy. Czekamy na odpowiedź.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo