reklama
reklama

Na policję zgłosił się zakrwawiony taksówkarz. Trzeba było wezwać pogotowie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KMP w Łodzi

Na policję zgłosił się zakrwawiony taksówkarz. Trzeba było wezwać pogotowie - Zdjęcie główne

Zatrzymany, na wniosek prokuratury, został w areszcie | foto KMP w Łodzi

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Do 12 lat więzienia grozi 34-letniemu mężczyźnie, który dotkliwie pobił kierowcę taksówki, okradł go, a na dodatek uszkodził mu samochód. Na wniosek prokuratury został on tymczasowy aresztowany.
reklama

Podejrzany 34-letek będzie odpowiadał za rozbój. Jak informuje łódzka policja, mężczyznę rozsierdziła, jak twierdził, wygórowana cena za kurs taksówką. 

Mówił, że go zabije. Potem okradł i zniszczył mu samochód 

Mundurowych z  VII Komisariatu Policji zawiadomił sam pokrzywdzony. Jak informuje Katarzyna Zdanowska, zakrwawiony mężczyzna przyszedł i poinformował, że przed chwilą, udało mu się uciec przed agresywnym pasażerem. 

Jak relacjonował taksówkarz, po zakończeniu kursu na ulicy Antoniny Hoffmanowej w Łodzi, mężczyzna nie chciał uiścić opłaty za przejazd, upierając się, że jest wygórowana. Gdy bez płacenia wysiadł z samochodu, kierowca zwrócił mu uwagę, żeby nie oddalał się bez uregulowania należności.

To, jak się okazało, bardzo zdenerwowało pasażera. Po krótkiej wymianie zdań, rzucił się z pięściami na kierowcę, bił i kopał go po całym ciele powodując liczne obrażenia. Następnie grożąc pozbawieniem życia, ukradł kilkaset złotych, część wyposażenia taksówki, między innymi kasę fiskalną i terminal płatniczy oraz powerbank i okulary korekcyjne. Podczas ataku uszkodził wyposażenie i drzwi pojazdu, w które z zaciętością kopał. Katarzyna Zdanowska, z łódzkiej policja, dodaje, że 34-latek, usiłował też ukraść samochód. 

Dzielnicowi zatrzymali agresywnego pasażera 

Po zebraniu niezbędnych informacji policjanci rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawcy. Równocześnie wezwali do pobitego mężczyzny pogotowie ratunkowe, którego zespół zabrał zgłaszającego na dalszą diagnostykę do szpitala. Katarzyna Zdanowska informuje, że funkcjonariusze z II Rewiru Dzielnicowych VII Komisariatu już po kilkunastu minutach namierzyli i zatrzymali podejrzanego.

Od 34-latka czuć było silną woń alkoholu. Badanie wykazało ponad dwa promile w jego organizmie. Przy zatrzymanym stróże prawa zabezpieczyli część skradzionych pieniędzy.

Ponadto, w pobliżu miejsca zdarzenia, policjanci odnaleźli również pozostałe utracone przedmioty. Kilka urządzeń, sprawca poprzerzucał na teren prywatnych posesji. Podejrzany usłyszał zarzut rozboju, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 12. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego Łódź Widzew został tymczasowo aresztowany. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VII Komisariatu Policji w Łodzi. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama