reklama
reklama

Włamanie do Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni. Mieszkańcy Bałut zaniepokojeni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gorąca Kiełbasiarnia

Włamanie do Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni. Mieszkańcy Bałut zaniepokojeni - Zdjęcie główne

Wybita szyba, skradzione pieniądze i lodówka - to bilans włamania do Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni. | foto Gorąca Kiełbasiarnia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleWybita szyba, skradzione pieniądze - to bilans włamania do Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni. Sprawa została zgłoszona na policję.
Reklama lokalna
reklama

Do zdarzenia doszło w sobotę 28 września tuż po godz. 6 rano.

Włamanie do delikatesów na Bałutach

- Dokładnie o godz. 6:06. Szyba została wybita kamieniem. Właśnie zgrywamy nagranie z monitoringu i dostarczymy je na komendę. Sprawę zgłosiliśmy przed godz. 9 do V komisariatu przy Organizacji WiN

- mówi w rozmowie z portalem TuLodz.pl właściciel Mateusz Al Najar i dodaje, że na Bałutach, było w miarę spokojnie, ale ostatnio mieszkańcy skarżą się np. na kradzieże rowerów.

- Ukradziono jednoślady przy SP 153. Kilka dni temu ktoś strzelił z wiatrówki w witrynę sklepu na Wojska Polskiego. Dzwonił do mnie nawet właściciel. Sprawę zgłosił na policję

- dodaje pan Mateusz.

reklama

Z Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni zniknęła gotówka. Straty nie są małe, bo zniszczeniu uległa także szyba sklepowa. Jej wymiana wiąże się z wydatkiem 4 tys. złotych.

fot. Gorąca Kiełbasiarnia

Właściciel Gorącej Kiełbasiarni to nie tylko przedsiębiorca, to również społecznik, angażujący się w życie Bałut. Sama Gorąca Kiełbasiarnia to nie tylko restauracja, ale miejsce spotkań okolicznych mieszkańców. Co roku organizowane tam są na przykład urodziny konia Bałutka.

reklama

Mieszkańcy Bałut zbulwersowani

Delikatesy znajdują się tuż przy restauracji, zrewolucjonizowanej ponad 10 lat temu przez Magdę Gessler.

Informacja o włamaniu do delikatesów zbulwersowała okolicznych mieszkańców. Komentują szeroko sprawę, m.in. na facebookowej grupie Bałuty Mieszkańcy.

"Nam 2 lata temu z auta firmowego ukradli używane szmatki, trochę chemii (małe porcje, bo kupujemy po 10 kg i kto by to nosił). Tak naprawdę używana tylna szyba w samochodzie kosztowała więcej niż to, co ukradli..."

- napisał przedsiębiorca z Bałut, zajmujący się praniem i czyszczeniem.

Salon optyczny zaoferował wsparcie. Okazuje się, że załoga optyka rok temu "przerabiała" podobny temat. Jeśli ktoś był świadkiem sobotniego włamania do Delikatesów Gorącej Kiełbasiarni proszony jest o kontakt z policją.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama