reklama
reklama

Czy Samuel Corral to idealny napastnik w taktyce Wojciecha Stawowego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy Samuel Corral to idealny napastnik w taktyce Wojciecha Stawowego? - Zdjęcie główne

Czy Samuel Corral jest idealnym napastnikiem w taktyce Wojciecha Stawowego?

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Łódzki Klub Sportowy w bardzo dobrym stylu pokonał Koronę Kielce 2:0 w zaległym spotkaniu Fortuna 1 Ligi. Jedną  z bramek zdobył będący ostatnio w dobrej dyspozycji Samuel Corral. Jak występ swojego napastnika i innych zawodników ocenia Wojciech Stawowy?
reklama

Wojciech Stawowy nie krył zadowolenia z występu swoich podopiecznych. Według trenera ŁKS-u nic dzisiaj nie przemawiało z przeciwnikami, a jego zawodnicy odnieśli zasłużone i zdecydowane zwycięstwo:

- Korona to drużyna, która do niedawna grała w Ekstraklasie, więc był to pojedynek zespołów, które w poprzednim sezonie były w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to zespół bardzo dobrze poukładany i dobrze grający w piłkę. Tym bardziej mnie to zwycięstwo cieszy, bo uważam, że drużyna ŁKS-u dziś była zespołem zdecydowanie lepszym pod każdym względem – powiedział szkoleniowiec ŁKS-u.

!reklama!

- Było bardzo dużo dobrych momentów z naszej strony. Powinniśmy zamknąć ten mecz w pierwszej połowie, bo poza bramką mieliśmy jeszcze dwie bardzo dogodne sytuacje, aby ten mecz uspokoić. W drugiej połowie zawodnicy zrobili to czego od nich oczekuję czyli poszli dalej za ciosem – dodał.

Wojciech Stawowy zwracając uwagę na gorsze momenty w grze porównał zawody w wykonaniu swoich piłkarzy do wykładu profesora na uczelni:

- Mieliśmy też słabsze momenty czy przestoje w grze, ale ten mecz wyglądał tak jak wykłady profesora na uczelni. W momencie kiedy są wykłady to wszystko jest ekstra, a gdy profesor ma przerwę to są przestoje. Tak bym to porównał. ŁKS zagrał dziś po profesorsku – podsumował trener Stawowy.

Atak w spotkaniu z kielczanami poprowadził kolejny raz Samuel Corral. Wojciech Stawowy zdradził, że to co podoba mu się w grze zawodnika z numerem 9 na plecach to jego wszechstronność i umiejętność adaptacji do gry na różnych pozycjach w ataku. Hiszpan odwdzięczył się za zaufanie trenera i zdobył bramkę w drugim smeczu z rzędu:

- Nasza gra jest bardzo wymienna, a nie statyczna. Nie ma przywiązania do pozycji. Jeżeli Samu schodzi w drugą linię to jego miejsce wypełnia skrzydłowy albo jedna z naszych dwóch „dziesiątek”. Jest to gra wymienna i tylko w takiej grze Samu zyskuje, bo nie jest zawodnikiem schematycznym. Dzisiaj nowoczesny napastnik nie gra przywiązany do pozycji numer „dziewięć” tylko jest zawodnikiem, który potrafi zmieniać się pozycjami z innymi zawodnikami na boisku. Na tym ja też opieram swoja filozofię gry, żeby zawodnicy potrafili grać w różnych miejscach na boisku i do tych miejsc nie byli przywiązani. W mojej ocenie on nie traci schodząc niżej, tylko zyskuje, bo strzela bramki, ale też kreuje grę – chwalił swojego piłakrza trener.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama