reklama
reklama

Derby Łodzi. Co przed meczem Widzewa z ŁKS-em sądzą obie strony?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Pietrzak

Derby Łodzi. Co przed meczem Widzewa z ŁKS-em sądzą obie strony?  - Zdjęcie główne

Przed derbami 67. derbami Łodzi | foto Michał Pietrzak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWielkimi krokami zbliżają się 67. Derby Łodzi. O odczucia związane z tym wydarzeniem postanowiliśmy zapytać dziennikarzy, którzy na codzień pracują z łódzkimi klubami. Swoim spojrzeniem podzieliły się z nami redakcje ŁKSFans i RadioWidzew.
reklama

Jakie są największe atuty Widzewa i ŁKS-u?

Oskar [ŁKSFans]: Największy atut ŁKS-u? Zdecydowanie jakość piłkarska, tu bezwzględnie ełkaesiacy górują, chyba można skusić się o stwierdzenie, że w całej lidze, kluczem jednak będzie dojście do zdrowia podstawowych zawodników. O Widzewie można powiedzieć ze ma stabilny zespół. 

Mariusz Kluczyński [RadioWidzew]: Największy atut Widzewa to środek pola. Świetnie gra Marek Hanousek, który jest całkowicie odmienionym zawodnikiem. Bardzo dobrze prezentuje się też sprowadzony Juliusz Letniowski (Wypowiedź sprzed meczu z Koroną - Obaj piłkarze nie zagrają w derbach z powodu kartek). Tuż za plecami napastnika są najczęściej Michalski i Danielak, którzy są ograni i dużo dają drużynie. Więcej daje Karol Danielak, który jest dynamiczny, szybki. Michalski podobnie, ale Danielak już trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców, w tym dwa gole zdobył głową, co pokazuje, że potrafi się odnaleźć w polu karnym. Wchodzący z ławki dynamiczny Karasek, który potrafi dać dobrą zmianę tylko mnie utwierdza w tym, że środek pola to największy atut Widzewa. Nie mogę zapomnieć też o trenerze. Janusz Niedźwiedź świetnie czyta grę. Dużo rotuje składem, ale jego decyzję się bronią. W każdym meczu zmiany wykonane przez trenera coś wnoszą. Dołożyłbym jeszcze Jakuba Wrąbla, który jak jest zdrowy i gra to jest ostoją defensywy.
Największym atutem ŁKS-u jest według mnie gra do przodu i tacy zawodnicy tacy jak Pirulo, Dominguez, Ricardinho, Corral, Janczukowicz. Bardzo dobrze to wygląda na papierze, ale czemu tak wygląda tabela na ten moment? Ciężko mi powiedzieć, ale wydaje mi się, że to przez te kontuzje, który nawiedzały ŁKS, a trener Vicuña nie mógł zgrać ze sobą tego składu, który miał. Jeśli tylko ci zawodnicy będą zdrowi, to Widzew powinien się obawiać. Piotr Janczukowicz pokazał przy okazji ostatnich derbów, że jest bardzo zmotywowany na grę przeciwko Widzewiakom.  Jeśli tylko będzie mógł i będzie chciał, to może sprawić nam wiele problemów.

reklama

Największe mankamenty Widzewa i ŁKS-u

Oskar [ŁKSFans]: Od początku sezonu ŁKS prześladują kontuzje i to jest nasza największa bolączka. Przerwa reprezentacyjna dużo dała w kontekście rekonwalescencji, wiec wydaje się, ze te problemy 24.10 będą już za Ełkaesiakami. 

Mariusz Kluczyński [RadioWidzew]: W Widzewie jest to zdecydowanie lewa strona obrony. Widzew gra wysoko wahadłami, ale na ten moment Fabio Nunes, który miał być takim zawodnikiem, nie dojechał mentalnie i fizycznie. Przytrafiają mu się kontuzje i nie może się jeszcze odpowiednio w tę drużynę wpasować. Radosław Gołębiowski, który był tam wystawiany w pierwszych meczach, również się na razie tam nie sprawdził, dlatego gra tam Dominik Kun. Kun to zawodnik, który wygląda dobrze na każdej pozycji, której wystawi go trener. Jego największym atutem jest natomiast gra do przodu, a nie obrona. Kiedy przestawiany jest tam Patryk Stępiński, traci on od razu 50% swoich możliwości, bo nie jest to jego naturalna pozycja i nie wygląda tak dobrze jak na prawej flance. Mógłbym dodać tutaj także błędy pojawiające się u Krystiana Nowaka, ale główny problem to jednak lewe wahadło. 

CZYTAJ TAKŻE>>>Widzew Łódź znowu to zrobił! Niekwestionowany lider Fortuna 1 Ligi

reklama

O obecności fanów ŁKS-u Łódź na stadionie Widzewa

Oskar [ŁKSFans]: Derby to święto piłkarskie, które bez kibiców gości było ostatnio oszpecanie. Nie wyobrażam sobie ze i tym razem klatka gości będzie świeciła pustkami. Z kibicami na trybunach ŁKS gra ZAWSZE W 12. 

Mariusz Kluczyński [RadioWidzew]: Jako kibic jestem jak najbardziej na tak. Natomiast jeśli zadzwoniłby do mnie teraz prezes Mateusz Dróżdż i zapytał mnie co sądzę o wpuszczeniu kibiców ŁKS-u na stadion Widzewa to odradzałbym. Widzieliśmy co działo się w Tychach. Wiemy, że na stadion Widzewa razem z kibicami ŁKS-u zamierzają się też wybrać fani Lecha Poznań. Obawiałbym się, że po tym co stało się w Tychach, mogłoby dojść do jakiegoś rewanżu ze strony kibiców Widzewa, czego bardzo bym nie chciał. Widzewowi nie jest potrzebne psucie dobrej atmosfery, która aktualnie panuje wokół klubu. Podsumowując, jeśli miałbym wypowiedzieć się jako doświadczony 40-latek, to nie popierałbym tego pomysłu, ale jeśli miałbym wyrazić swoje zdanie jako kibic to oczywiście jestem za tym w myśl pojęcia: „Piłka nożna dla kibiców”. Mam nadzieję, że służby porządkowe staną na wysokości zadania tak, jak miało to miejsce wcześniej w meczach ze z GKS-em Katowice, Śląskiem Wrocław czy Legią Warszawa, która również już gościła w Sercu Łodzi. 

reklama

Derby rządzą się swoimi prawami? "Jest to mecz jak każdy inny"

Mariusz Kluczyński [RadioWidzew]: Nie lubię tego powiedzenia, że derby rządzą się swoimi prawami. Moim zdaniem tak nie jest. Nie obawiałbym się tego, że zawodnicy podejdą do tego meczu zbyt zmotywowani, albo nadmiernie nabuzowani i może to w efekcie splątać im nogi. To są profesjonaliści, zarówno po stronie ŁKS-u jak i Widzewa. Jest to mecz jak każdy inny, a do zgarnięcia są tylko 3 punkty. Miejsce w tabeli natomiast nie ma znaczenia. Spójrzmy na Widzew, który męczył się z Puszczą, która jest bardzo nisko w tabeli, albo na ŁKS, który przegrał z Zagłębiem Sosnowiec. W poprzednim sezonie możemy za przykład wziąć derby na ŁKS-ie. Wtedy to Widzew był teoretycznie pod formą i niżej w tabeli, a zagraliśmy dobre spotkanie i mało brakowało, a wywieźlibyśmy 3 punkty. Na tabelę w ogóle bym tutaj nie patrzył. 

reklama

Oskar [ŁKSFans]: Absolutnie tak. Miejsce w tabeli generalnie ma znaczenie dopiero po 34 kolejce sezonu. My ełkaesiacy dobitnie się o tym przekonaliśmy w tamtym sezonie, kiedy bezapelacyjnie mielismy najlepszy start sezonu. W tabele można zerknąć po 17 kolejce, a przeanalizować ją po 34. Do tego czasu nie ma to większego sensu.

Kto wygra 67. derby Łodzi?

Do derbowego spotkania Widzew będzie podchodził z 1. miejsca w ligowej tabeli, więc najprościej byłoby powiedzieć, że klub z al. Piłsudskiego 138 będzie faworytem, który wygra to spotkanie. Opinie wśród fanów jednej i drugiej drużyny są oczywiście podzielone Kto zatem wygra 67. derby Łodzi?

Oskar [ŁKSFans]: Wygra ŁKS, taki trend derbowy panuje w łódzkiej piłce, wiec odpowiedź nasuwa się sama. Paradoksalnie ostatni szum wokół ŁKS-u może tylko pomóc. 

Mariusz Kluczyński [RadioWidzew]: 67. derby Łodzi wygra Widzew, dlatego że mecz jest rozgrywany na stadionie Widzewa, w sercu Łodzi, gdzie Widzew wygrał 7 meczów. Drużyna jest niesiona dopingiem tysięcy gardeł i nie spęta to nóg zawodnikom, którzy są przyzwyczajeni do takiego dopingu. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama