Stadion Króla czeka na 68. derby Łodzi!
Po 14 miesiącach znów będziemy świadkami derbów Łodzi przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. Różnica polega na tym, że tym razem kibiców zasiadających na trybunach będzie o wiele więcej.Ostatni raz, gdy Widzew przyjechał na teren ŁKS-u, byliśmy świadkami bardzo dobrego widowiska. Dużo lepiej w mecz weszli wówczas gracze prowadzeni przez Enkeleida Dobiego. Widzewiacy zafundowali gospodarzom prawdziwe trzęsienie ziemi i w ciągu dwóch minut do siatki trafiali Krystian Nowak i Michael Ameyaw.
Ostatnie podrygi Wojciecha Stawowego w roli trenera ŁKS-u Łódź
66. derby Łodzi to przy okazji ostatni mecz dla Wojciecha Stawowego na ławce trenerskiej ŁKS-u Łódź. 56-latek w przerwie meczu nie miał pojęcia, że starcie z Widzewem to dla niego „Last Dance” przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. Trener Stawowy zdołał zmotywować swój zespół i po słabej pierwszej połowie, na drugie 45 minut jego podopieczni wyszli zupełnie odmienieni. Już 4 minuty po zmianie stron ŁKS złapał kontakt za sprawą bramki Pirulo.Gospodarze długo napierali, a kibice ubrani w biało-czerwono-białe barwy zaczynali się niecierpliwić, ale warto było czekać. W 85. minucie cudownym trafieniem popisał się Ricardinho. Brazylijczyk kapitalną przewrotką zapewnił swojej drużynie remis. Wydaje się, że gdyby tamto spotkanie potrwało jeszcze kilka minut dłużej, to ŁKS zdołałby wcisnąć jeszcze zwycięskiego gola.
Świetna druga połowa i niewiarygodna przewrotka Ricardinho nie pozwoliły jednak zachować pracy Wojciechowi Stawowemu, który wkrótce po meczu usłyszał od Tomasza Salskiego, że ten nie widzi już ich dalszej współpracy.
Warto jednak jeszcze raz przypomnieć sobie bramki z 66. derbów Łodzi przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.