ŁKS Łódź w dość nietypowych dla normalnego meczu warunkach mierzył się dzisiaj z Koroną Kielce. Nietypowych dla normalnego meczu, ale zrozumiałych z uwagi na to, że znajdujemy się w okresie przygotowawczym, a pojedynek z kielczanami miał charakter czysto kontrolny. Ełkaesiacy rozegrali dzisiaj na stadionie im. Władysława Króla sparing, których rywalizowali z przeciwnikiem 3x45 minut, a nie jak zazwyczaj 2x45 minut. Trenerzy obydwu ekip zgodzili się, że chcą sprawdzić jak największą część swojego potencjału ludzkiego, którym dysponują.
!reklama!
Przed pierwszym gwizdkiem doszło jeszcze do jednego bardzo ważnego wydarzenia. Łódzki Klub Sportowy pożegnał Łukasza Sekulskiego. Kontrakt napastnika został przed kilkoma dniami rozwiązany za porozumieniem stron.
W pierwszej 45-minutowej tercji na prowadzenie w 21. minucie gospodarzy wyprowadził Antonio Domínguez. Hiszpan w charakterystyczny dla siebie sposób zszedł na lewą nogę i uderzeniem z linii szesnastego metra pokonał golkipera z Kielc, który miał piłkę na rękach, ale nie zapobiegł utracie bramki.
Niestety dla łódzkiego zespołu jeszcze przed końcem pierwszej części zawodów Korona odrobiła straty z nawiązką. Najpierw w 29. minucie piłkę po strzale z dystansu sparował do boku Dawid Arndt, ale młody bramkarz gospodarzy nie zdołał już uchronić zespołu przed skuteczną dobitką Adama Frączczaka. Wydaje się, że defensywa ŁKS-u zdecydowanie zaspała w tej sytuacji, pozostawiając swojego bramkarza bez asekuracji. 3 minuty później kielczanie objęli prowadzenie. Bardzo ładną i składną akcję gości strzałem z pierwszej piłki wykończył niepilnowany w polu karnym nie kto inny jak Adam Frączczak. W tym wypadku mógł zawinić Kelechukwu, który odpuścił zupełnie krycie swojego rywala, a ten niepokojony wbiegł w szesnastkę ŁKS-u i precyzyjnym uderzeniem po raz drugi pokonał Dawida Arndta.
Na drugą część spotkania wyszedł m.in. Ricardo Guima, wokół przyszłości którego głośno jest ostatnio w mediach. Portugalczyk zastąpił na placu gry Maksymiliana Rozwandowicza. W 53. minucie na placu gry zameldował się także Ricardinho, który jednak już po 18 minutach został zmieniony przez Mikkela Rygaarda. Do końca drugiej odsłony żadna z ekip nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Po 90 minutach Korona Kielce prowadziła z ŁKS-em przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi 2:1.
To co nie udało się Ełkaesiakom w drugiej części, zrobili w trakcie trzecich 45 minut. Znany z dobrej gry w ofensywie Adrian Klimczak świetnie pokazał się partnerom na lewej flance i bardzo dokładnym, płaskim podaniem obsłużył będącego w polu karnym Macieja Wolskiego, który wybiegł do podania i precyzyjnym uderzeniem z pierwszej piłki doprowadził do remisu. Miało to miejsce w 98.minucie tego meczu.
Więcej bramek w tym meczu kontrolnym już nie padło. Obie drużyny po golach w pierwszej części i trafieniu Macieja Wolskiego w ostatniej, trzeciej partii tego pojedynku, remisują na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi 2:2
ŁKS Łódź - Korona Kielce 2:2
1:0 - Antonio Domínguez 18’
1:1 - Adam Frączczak 29’
1:2 - Adam Frączczak 32’
2:2 - Maciej Wolski 98’
ŁKS: Arndt (Kozioł 46’) - Szeliga (Bąkowicz), Dąbrowski (Tosik), Marciniak (Sobociński 53'), Koprowski (Klimczak) - Rozwadnowicz (Guima 46’, Koprowski 122’), Domínguez (Kuźma 71’), Trąbka (Wolski), Kelechukwu (Gryszkiewicz), Moreno (Ricardinho 53', Rygaard 71')- Janczukowicz (Jurić)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.