Rafał Kujawa po absencji na boisku w meczu z Legią, w przegranym meczu z Wisłą w Płocku wchodził na boisko w drugiej połowie, dopełniając dwójkowy atak z Łukaszem Sekulskim. - Tego wymagała sytuacja na boisku, musieliśmy zaatakować silniej – przyznał napastnik. - Taka decyzja trenera, uszanowałem to i wszedłem. O tym meczu musimy jednak zapomnieć.
Piąta porażka z rzędu musi boleć drużynę, ale Kujawa mówi, że zespół jest na tyle silny, że wytrzyma nawet taką serię. - To oczywiście trudne, ale mamy twarde głowy, drużyna się nie załamie – przekonuje.
Przed ŁKS-em teraz przerwa aż do 15 września, gdy zagrają na wyjeździe z Pogonią Szczecin. - W tym czasie będziemy tak jak wcześniej mocno pracować, robić swoje. Jeszcze przyjdzie taki moment, kiedy to wszystko zadziała. To kwestia czasu – zakończył zawodnik łódzkiej drużyny.
Komentarze (0)