Słaby początek trenera Mamrota w roli szkoleniowca ŁKS-u Łódź
Ireneusz Mamrot pracę przy al. Unii zaczął od wymęczonego zwycięstwa ze Stomilem Olsztyn, w którym skórę Ełkaesiakom ratował Ricardinho. W tym samym meczu Brazylijczyk doznał kontuzji, a ŁKS bez niego w składzie zremisował bezbramkowo z Zagłębiem Sosnowiec i przegrał z Sandecja Nowy Sącz.!reklama!
Dodatkowo łodzianie już z „Rico” w składzie po ogromnych mękach pokonali ostatni w tabeli GKS Bełchatów po rzucie karnym w końcówce spotkania oraz ulegli na Podkarpaciu Resovii 0:1 po bramce byłego gracza ŁKS-u, Jakuba Wróbla.
Ostatnie tygodnie dla kibiców Arki Gdynia są natomiast mieszanką rozczarowania i prawdziwej radości. W lidze Arka nie gra na miarę oczekiwań, bowiem w ostatnich pięciu spotkaniach podopieczni Dariusza Marca wygrali zaledwie raz, na wyjeździe z Miedzią Legnica 2:1. Oprócz tego gdynianie przegrali z Puszczą Niepołomice aż 0:4, ulegli także Górnikowi Łęczna 0:2 oraz GKS-owi Tychy 0:1. W ostatnim meczu gracze z Trójmiasta podzielili się punktami z Odrą Opole po remisie 1:1. Nie oznacza to jednak, że kibice nie mają powodów do radości. Arka Gdynia wyeliminowała w Pucharze Polski ekstraklasowy Piast Gliwice, dzięki czemu w wielkim finale zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Gdynianie powtórzyli więc wynik z 2018 roku, kiedy dopiero w finale musieli uznać wyższość stołecznej Legii.
ŁKS Łódź - Arka Gdynia. Rzut oka na tabelę
Łodzianie wciąż trzymają się blisko drugiego Górnika Łęczna, który zawodzi na wiosnę tak samo jak ŁKS. Rycerze Wiosny mimo zdobycia zaledwie 6 na 15 możliwych punktów, wciąż zajmuję 3. miejsce w Fortuna 1 Lidze i do wicelidera tracą tylko 2 oczka. Ełkaesiacy z 43 punktami mają ich tylko o 4 mniej niż przewodząca Termalica. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego mają natomiast aż o trzy spotkania rozgrane mniej od ŁKS-u. O ataku na fotel lidera łodzianie muszą na razie zapomnieć przynajmniej do czasu odrobienia zaległości przez Termalikę.Arka Gdynia z kolei w tym momencie jest dość daleko za biało-czerwono-białymi, bowiem gdynianie plasują się na 6. pozycji z 36 punktami, ale także jednym meczem rozegranym mniej. Oznacza to, że przy zwycięstwie przy al. Unii i trzech punktach przy odrabianiu zaległości, najbliżsi rywale ŁKS-u Łódź będą tracić do ŁKS-u tylko jeden punkt.
ŁKS Łódź - Arka Gdynia. Sytuacja kadrowa
Gościom prawdopodobnie nie pomogą Adam Deja, Juliusz Letniowski i Cristian Alemán. Pierwszy z nich doznał urazu mięśniowego w ostatnim meczu z Odrą, a dwóch kolejnych może nie zdążyć wykurować się na piątkowe starcie z ŁKS-em.W drużynie gospodarzy do zdrowia i treningów wrócił już Antonio Domínguez. Wciąż jednak fani ŁKS-u nie zobaczą na murawie Kamila Dankowskiego i Samuela Corrala, który na pewno już nie zagra w tym sezonie. Dodatkowo zawieszony za nadmiar żółtych kartek jest Adam Marciniak, co oczywiście wyklucza go z meczu przeciwko byłej drużynie.
Rozjemcą starcia ŁKS-u z Arką będzie Sebastian Krasny. 40-latek ostatni raz miał okazję sędziować mecz z udziałem Ełkaesiaków 2 sezony temu, gdy łodzianie wygrywali z GKS-em Tychy na wyjeździe oraz dwóch spotkaniach z GKS-em Jastrzębie.
ŁKS Łódź - Arka Gdynia
piątek, 16 kwietnia, godz. 17:40
al. Unii Lubelskiej 2, Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.