reklama
reklama

30-latek zmarł po policyjnej interwencji. Czy funkcjonariusz był brutalny?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

30-latek zmarł po policyjnej interwencji. Czy funkcjonariusz był brutalny? - Zdjęcie główne

Wyrok ma zapaść 13 marca. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźOdroczona do najbliższego czwartku (13 marca) została publikacja wyroku w sprawie policjantów z Piątku. Jeden z nich, Kamil C., odpowiada za spowodowanie obrażeń, które doprowadziły do śmierci 30-letniego mężczyzny. Pozostali są oskarżeni o przekroczenie uprawnień. Żadne z nich nie przyznaje się do winy.
reklama

18 lat dla Kamila C.

Ciało Marcina K. znaleziono 2 kwietnia 2021 roku przy leśnej drodze. Wcześniej, po interwencji w jego domu, poza Piątek miał go wywieźć i zostawić właśnie Kamil C. Według śledczych, oskarżony był znany z dość brutalnych metod postępowania z zatrzymywanymi. 

Razem z Kamilem C. (który jako jedyny przebywa w areszcie) w sprawie odpowiada pięć osób: Małgorzata R., Dominik W., Sebastian K., Przemysław W. i Artur W. Dla głównego oskarżonego prokurator zażądał 18 lat więzienia, dla pozostałych - od roku do 1,5 roku oraz 15-letniego zakazu pracy w policji.

"Poszkodowany był pijany i miał na nogach niestabilne obuwie"

Na poprzednim terminie przemawiał mecenas Sławomir Szatkiewicz, obrońca Kamila C.Przekonywał sąd, że jego klient nie był brutalny podczas domowej interwencji u ofiary, a obrażenia, których doznał 30-latek (m.in. pęknięcie śledziony, co było główną przyczyną śmierci) mogły powstać w inny sposób.

reklama

- Nie zbadano dokładnie wątku huku, który na korytarzu domu, w którym mieszkał pokrzywdzony, podczas jego wyprowadzania przez funkcjonariuszy słyszeli zarówno sąsiedzi, jak i jego matka. Zaznaczam, że Marcin K. miał na nogach klapki, a mieszkanie znajdowało się na wyższym parterze. Żeby wyjść z domu, trzeba było zejść po kilku stopniach. Poszkodowany był pijany i miał na nogach niestabilne obuwie. Obrażenia, jakich doznał, mogły więc powstać podczas upadku i uderzenia ciałem o twardą powierzchnię

- mówił Sławomir Szatkiewicz.

reklama

Kiedy zapadnie wyrok?

Na koniec obrońca zawnioskował o uchylenie aresztu wobec swojego klienta.

- Oskarżony przebywa w areszcie już bardzo długo, a proces został zakończony, nie ma więc obawy mataczenia z jego strony

- argumentował mecenas Szatkowski.

Nie udało mu się jednak przekonać sędzi Anny Szeligi, która zdecydowała o kontynuowaniu aresztu wobec Kamila C.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najciekawsze wiadomości z Łodzi i aglomeracji łódzkiej w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Łodzi Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama