Łódzka Fundacja „Happy Kids” pod ścianą. Organizacje non-profit potraktowano jak podmiot gospodarczy
Obecnie Fundacja „Happy Kids” prowadzi 17 Rodzinnych Domów Dziecka, w których wychowuje się 138 podopiecznych, w tym 17 osób z niepełnosprawnościami. Od zawodowych rodziców zastępczych dzieci otrzymują uwagę, szacunek i miłość, konieczne do ponownego zaufania dorosłym, odzyskania równowagi i wiary w siebie. Organizacja działa od 2001 roku na terenie Łodzi i okolic.Wiadomość o olbrzymich rachunkach za gaz wstrząsnęła fundacją. Suma opłat w grudniu 2021 roku i styczniu tego roku wyniosła ponad 93 tys. zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku było to około 26 tys. zł.
- Działamy non-profit. Nie jesteśmy podmiotem gospodarczym, a w świetle prawa zostaliśmy jednoznacznie zakwalifikowani do grupy przedsiębiorców – mówi Aleksander Kartasiński, prezes fundacji.
Po tym, jak o sprawie zrobiło się głośniej w mediach, do fundacji zgłosiło się PGNiG.
- 15 lutego odezwało się do nas PGNiG z informacją żebyśmy złożyli stosowne pisma i oświadczenia, które będą rozpatrywane pod kątem możliwości zastosowania rekompensat. Oczywiście zrobiliśmy to natychmiast. Nie zmienia to jednak faktu, że tego typu ulgi doraźne nie zmieniają nic na trwałe. Później wracamy do tego samego systemu, który postrzega nas dokładnie tak samo jak przedsiębiorców którzy budują czołgi lub odlewają stal – tłumaczy prezes fundacji.
Nawet jeśli organizacja uzyska ulgę, to problem powróci w kolejnych rozliczeniach. Rząd nie ma planów wprowadzenia zmian systemowych, które mogłyby pomóc rozliczać się organizacjom pozarządowym.
CZYTAJ TAKŻE >>> Nowe absurdalne opłaty na cmentarzu. Kuria doliczy za trąbkę na pogrzebie i taczkę...
Fundacja „Happy Kids” z Łodzi z gigantycznym rachunkiem za gaz. Ruszyła zbiórka pomocowa
Decyzja o ewentualnym przyznaniu ulgi nie wpływa na fakt, że fundacja musi zapłacić ogromny rachunek za gaz. Utworzono zbiórkę, by wspomóc organizację w uzbieraniu potrzebnej kwoty.
- Uruchomiliśmy zbiórkę. Mamy nadzieję, że ludzie dobrego serca pomogą nam przetrwać, ponieważ to są kwoty które nie mieszczą się w żadnych ramach zaplanowanego przez nas budżetu – mówi Aleksander Kartasiński.
Prezes fundacji podkreśla, że prócz opłat za energię, codzienne życie rodzin zastępczych wiąże się ze zwykłymi potrzebami m.in. zakupem produktów pierwszej potrzeby, które ze względu na inflację stały się znacznie trudniejsze do zaspokojenia.
Link do internetowej zbiórki: https://www.happykids.org.pl/serca-dziecka-sama-miloscia-nie-ogrzejesz-gazem-juz-rowniez-nie/
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.