Prokuratura zmieniła kwalifikację czynu
Proces w tej sprawie przez kilka lat toczył się przed Sądem Okręgowym w Płocku. Głównym oskarżonym był Jarosław S., właściciel dwóch spółek zajmujących się inwestycjami deweloperskimi. Został on aresztowany w 2018 roku pod zarzutem prania brudnych pieniędzy. Jednak z powodu pogorszenia stanu zdrowia wyłączono go z późniejszego procesu. Postępowanie toczyło się dalej wobec współoskarżonych z nim udziałowców, m.in. wobec Jakuba S.W pewnym momencie prokuratura uznała, że w spółce nie dochodziło do posługiwania się pieniędzmi pochodzącymi z przestępstwa, i zdecydowała się na zmianę kwalifikacji czynu - udziałowców oskarżono o pomaganie Jarosławowi S. w ukrywaniu majątku przed wierzycielami. W płockim Sądzie Okręgowym zapadły wyroki skazujące. Odwołały się od nich obie strony procesu.
Wyroki są prawomocne
W Sądzie Apelacyjnym w Łodzi odbyły się dwie rozprawy (20 i 27 marca). Choć Jakub S., który jako jedyny z oskarżonych stawił się na sali rozpraw, oraz jego obrońca Sebastian Głogowski wnioskowali m.in. o wznowienie przewodu sądowego, przesłuchanie kolejnego świadka i wyłączenie prowadzącej proces sędzi Elżbiety Pęcherzewskiej, wnioski zostały oddalone. Zdaniem sędzi, ich złożenie zmierzało jedynie do wydłużenia postępowania.Jakub S. został uznany winnym i skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, podobne wyroki otrzymali pozostali oskarżeni. Zmieniona została długość okresu próby, ponieważ sąd niższej instacji błędnie określił go na pięć lat.
Orzeczenia są prawomocne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.