reklama
reklama

Do EC2 w Łodzi przyjeżdżają urbexowcy z całej Polski. "Obiekt robi ogromne wrażenie" [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Elektrociepłownia EC2 w Łodzi popada w ruinę. Wzniesiono ją po II wojnie światowej. Choć to teren prywatny, co jakiś czas zwiedzają go urbexowcy. Jednym z nich jest pan Adam. Przeczytajcie koniecznie, co go fascynuje w urbexie i jakie wrażenie zrobił na nim łódzki obiekt.
reklama

EC2 w Łodzi to cel wielu urbexowców

Czym jest urbex, kim jest urbexowiec? Urbex to eksploracja, chodzi o zwiedzanie niezamieszkałych obiektów, np. tuneli, kanałów czy też budynków, które są opuszczone. W Łodzi nie brakuje takich miejsc. Rajem dla urbexowców jest na przykład EC2.

Elektrociepłownia EC2 została zbudowana po II wojnie światowej. Jej budowa trwała 5 lat. Obiekt funkcjonował w latach 1960-2015. Zaopatrywał w ciepło Retkinię i Karolew. W 2017 roku firma Veolia sprzedała elektrociepłownię Hakamore. 

W grudniu obiekt eksplorował Adam Kadziewicz, pochodzący z północnej części Polski. Jak mówi, chciał zobaczyć to miejsce, nim całkiem popadnie w ruinę. To obiekt prywatny, nie jest dostępny dla zwiedzających, ale urbexowcy mają swoje sposoby. Choć niektórzy muszą się liczyć z tym, że zostaną wyproszeni przez ochronę. Cały kompleks zrobił na panu Adamie ogromne wrażenie. Podobnie zresztą jak inne obiekty w Łódzkiem, które zwiedził mężczyzna, np. wille czy szpitale.

- Ciekawy domek z okolic Łodzi pojawi się już niebawem na moim kanale na YouTube - zachęca tajemniczo Adam Kadziewicz i zachęca do subskrypcji kanału i wspierania jego działań.

Urbex - sposób na życie czy niebezpieczne hobby?

W rozmowie z TuLodz.pl mężczyzna przyznaje, że od dziecka lubił budowy, opuszczone pustostany. Nawet nie znał wówczas pojęcia urbex. Gdy podrósł wiedział już, że eksploracja to jego hobby.

- Na samym początku zwiedzałem takie miejsca w tajemnicy przed rodziną. Nie chciałem, aby zamartwiali się, że coś mi się stanie. Miałem bowiem pewną przygodę na budowie jako dzieciak. Skoczyłem z pierwszego piętra na parter i przebiłem sobie nogę prętem. Pamiętam, że było dużo krwi. Byłem wtedy z moją starszą siostrą, która już niestety nie żyje. Siostra ciągnęła mnie do domu, ja nie miałem siły. Pojechaliśmy do szpitala fiatem 126 p. Nogę zszyto, trochę musiałem siedzieć w domu - wspomina Adam Kadziewicz.

Nie zniechęciło to jednak mężczyzny do eksploracji, gdy już był starszy. Z czasem urbex stał się sposobem na życie. Pan Adam dzieli się swoimi zdjęciami na facebookowych grupach, kręci też filmiki. Poznał również środowisko. Hobby wydaje się dosyć niebezpieczne, opuszczone budynki są przecież w różnym stanie.

- Dbam o bezpieczeństwo, o to, żeby się nic nie stało. Jeśli stan obiektu jest w bardzo złym stanie, to odpuszczam - przyznaje pan Adam. 

Mężczyzna podkreśla, że podczas urbexu ważne jest, by dbać o to, co się zwiedza, by nic nie zostało zniszczone. Podczas eksploracji zdarzają się też niecodzienne sytuacje.

- Wieczorem wybrałem się ze znajomą do porzuconego domu komornika, podjechaliśmy autem pod sam budynek i było wszystko ok. Wejście do obiektu nie stanowiło problemu - wspomina urbexowiec. - Zastanawialiśmy się, czy w budynku nie koczował bezdomny. Nic jednak na to nie wskazywało. W pewnym momencie zaczęliśmy słyszeć chrapnie i wiercenie się na łóżku na piętrze, nad nami. Weszliśmy na górę, otworzyliśmy drzwi do pokoju, ale nikogo nie było. Usłyszeliśmy kroki pod nami. To była dziwna sytuacja. Może ktoś wszedł do obiektu albo mieliśmy zwidy. Jednak odpuściliśmy dalsze zwiedzanie domu.

Strachu pan Adam najadł się również ze znajomym na terenie opuszczonego szpitala, gdzie podczas eksploracji słychać było rozmowy, a także ciężko było znaleźć drogę na dół.

A Wy co myślicie o urbexie? Niebezpieczne hobby czy sposób poznawania historii?

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama