reklama
reklama

Kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS wyznaje: „Jestem oburzona”. Czym?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Śliwiński

Kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS wyznaje: „Jestem oburzona”. Czym? - Zdjęcie główne

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, kandydatka z ramienia PiS na urząd prezydenta Łodzi i kandydaci do Rady Miejskiej w Łodzi | foto Tomasz Śliwiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźTemat łódzkiej komunikacji miejskiej jest poruszany w ostatnim czasie wyjątkowo często. Na przestrzeni kilku tygodni konferencję prasową, w której zaproponowano swoje zmiany zorganizowała m.in. Ewa Szymanowska, kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia Trzeciej Drogi oraz Marcin Buchali, kandydat do Rady Miejskiej w Łodzi (PiS).
reklama

Wśród zaproponowanych zmian wymienia się podobne postulaty: przywracanie zawieszonych linii tramwajowych oraz budowa nowych torowisk, likwidacja wysokopodłogowych tramwajów oraz lepsza organizacja transportu publicznego.

Politycy zapowiadają zmiany w komunikacji miejskiej w Łodzi

Swój głos w dyskusji o zmianach, które trzeba wprowadzić w łódzkiej komunikacji miejskiej zabrała także Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.

reklama

- Komunikacja miejska w Łodzi jest bardzo droga, a jej jakość jest fatalna. Jeśli zostanę prezydentem, zadbam o to, aby po pierwsze dokonać weryfikacji wszystkich pojazdów, które są w dyspozycji MPK i te, które są w złym stanie, wyeliminować z ruchu. Zadbam o to, żeby łodzianie mieli połączenia, które im polikwidowano. To nie będzie tak, że system połączeń komunikacyjnych w Łodzi będą układać firmy z Krakowa, bo to jest absurd. Łodzianie sami wiedzą, gdzie chcą dojechać, czym i jaki im najbardziej po drodze

- mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, kandydatka z ramienia PiS na urząd prezydenta Łodzi.

reklama

Oprócz propozycji dla podróżnych pojawiły się również obietnice dla kierowców.

- Zadbam, żeby wszystkie sygnalizacje świetlne oraz znaki drogowe zostały przejrzane pod kątem komunikacji. Po to, żeby ludzie mogli się wreszcie normalnie poruszać po naszym mieście. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wprowadzenie tzw. sekundników jest bardzo pożądane, ale jest to dość kosztowna inwestycja. Słyszę jednak, że kierowcy zgłaszają takie postulaty i w miarę możliwości, jeżeli zostanę prezydentem, będę się starała doprowadzić do tego, aby one również się pojawiły

- zapewnia kandydatka.

Jak mówi, stanem komunikacji miejskiej w Łodzi, jest oburzona. Zapowiada, że gdy wygra wybory, ograniczy do maksimum kosztów na komunikację miejską.

reklama

Wojciechowska van Heukelom: "jestem oburzona cenami biletów w Łodzi"

Jednocześnie zapewnia, że jest zwolenniczką obniżenia cen biletów w Łodzi.

- Jako łodzianka, która jeździ tramwajami i autobusami, jestem oburzona cenami biletów w Łodzi. Jest to nieadekwatne do jakości usług. Będę rozważała zmniejszenie bądź całkowite ograniczenie kosztów komunikacji miejskiej, która na ten moment jest w fatalnym stanie i wszędzie bardzo trudno jest się dostać

reklama

- dodaje.

W opinii Piotra Ciepluchy byłego wiceministra sprawiedliwości, z łódzkiej komunikacji miejskiej nie opłaca się korzystać.

- Dzisiaj w trakcie poruszania się komunikacją publiczną, mamy bardzo wiele przesiadek i ten czas przejazdu jest długi. Łodzianom po prostu się nie opłaca się jeździć komunikacją publiczną

- mówi Cieplucha.

Inny kandydat do Rady Miejskiej w Łodzi uważa, że Łódź jest miastem w potrzasku. Dlaczego?

- Chciałbym niestety stwierdzić, że Łódź znajduje się w potrzasku. Z jednej strony mamy dziury, mamy katastrofalny stan jezdni, a z drugiej strony mamy komunikację miejską, której zarówno tabor, jak i remonty nie dają żadnej alternatywy dla mieszkańców tego miasta

- uważa Aleksander Zalech, kandydat z ramienia PiS do Rady Miejskiej w Łodzi.

Wśród zmian, które zapowiada kandydatka PiS na prezydenta Łodzi są także bezpłatne przejazdy dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia.

Kandydatka PiS na prezydenta Łodzi ma plan na łódzką komunikację miejską

Jak mówi, to są właśnie te potrzeby mieszkańców, a bolączką Łodzi jest „kumoterstwo, kolesiostwo i nieróbstwo”.

- Jestem murem za mieszkańcami, więc będą się liczyły w pierwszym rzędzie potrzeby mieszkańców, a nie jakieś partykularne interesy moje, czy moich znajomych, czy mojej rodziny. To jest największa bolączka naszego miasta - to kumoterstwo, kolesiostwo i właściwie można powiedzieć nieróbstwo. Widać już w tej chwili. że urzędująca pani prezydent po 14 latach jest zmęczona, wypalona. To jest ludzkie. Myślę, że powinniśmy pani prezydent pozwolić odpocząć

- wyznaje Wojciechowska van Heukelom.

Tegoroczne wybory samorządowe zaplanowano na 7 kwietnia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama