Skąd wziął się cały ten spór. Otóż wykazano, że w przetargu na modernizację EC1 zostały popełnione błędy. Warto jednak podkreślić, że sprawa rozpoczęła się w 2009 roku, gdy urząd sprawował Jerzy Kropiwnicki. Nie dotyczy ona więc bezpośrednio funkcjonowania urzędu pod skrzydłami obecnej prezydent miasta, Hanny Zdanowskiej.
!reklama!
Przypomnijmy, iż kontrola służby rozdzielającej dofinansowania urzędu marszałkowskiej wykazała, że przy postępowaniu z realizacją wartych 260 mln zł projektów modernizacji EC1, doszło do ograniczenia konkurencji.
- Zadanie było bardzo skomplikowane. Chodziło o to, żeby wykonawcy byli w stanie podołać zadaniu - tłumaczy mecenas Wojciech Barczyński, radca prawny magistratu. - Uznano jednak, że to narusza konkurencję, gdyż ogranicza dostępność do przetargu. Poza tym, zdaniem Urzędu Zamówień Publicznych i kolejnych instytucji, sprawozdania finansowe firm nie zawierały danych, które pozwalałyby na jednoznaczną ocenę wysokości przychodów.
W 2013 roku urząd marszałkowski ubiegał się o zwrot pieniędzy. Wtedy magistrat przekonywał, że procedury były realizowane zgodnie z obowiązującym prawem. Urząd marszałkowski postanowił rozstrzygnąć sprawę na drodze sądowej.
Ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny zadecydował, że magistrat jest winny urzędowi marszałkowskiemu niemal 12,5 mln zł, z czego 7,3 mln to zwrot dotacji, a blisko 5,2 stanowią odsetki. UMŁ jednak otrzyma zwrot części odsetek za przedłużony czas marszałkowskiego postępowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.