reklama
reklama

Łódzcy radni zdecydowali w sprawie budowy apartamentowca przy Piotrkowskiej. Inwestor chciał lex deweloper

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: wizualizacja

Łódzcy radni zdecydowali w sprawie budowy apartamentowca przy Piotrkowskiej. Inwestor chciał lex deweloper - Zdjęcie główne

Inwestor wniósł o zabudowę działki obok dawnej fabryki Ludwika Geyera przy Piotrkowskiej. | foto wizualizacja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźDługą dyskusję na środowym (15 stycznia) posiedzeniu łódzkiej Rady Miejskiej wywołał projekt uchwały w sprawie budowy apartamentowca tuż obok dawnej fabryki Ludwika Geyera przy Piotrkowskiej. Inwestor złożył wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji w ramach tzw. ustawy lex deweloper.
reklama

Budynek miał mieć 7 kondygnacji

Planowany budynek wielorodzinny miałby mieć 7 kondygnacji nadziemnych i jedną podziemną, w której znalazłyby się garaże. Na parterze mają być lokale usługowe. Powstanie od 50 do 200 mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej od 5 do ponad 9 tys. metrów kwadratowych. Front apartamentowca od ul. Piotrkowskiej ma być przeszklony.

Choć łódzka Rada Miejska do tej pory na zgłoszone w ramach lex deweloper 20 wniosków aż na 18 odpowiedziała pozytywnie, projekt zabudowy historycznego terenu przy Piotrkowskiej wzbudził wiele wątpliwości radnych. Wyrażali je wobec Roberta Sobańskiego, architekta miasta. Przedstawicieli inwestora nie było na sali.

"Lex deweloper przykrywa plan zagospodarowania"

- Plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru był uchwalony w 2021 roku, pracowano nad nim 9 lat. Czy deweloper konsultował się odnośnie uwag wniesionych do planu? 

reklama

- pytał Marcin Gołaszewski, Koalicja Obywatelska-Nowoczesna.

Robert Sobański stwierdził, że nie było konsultacji z inwestorem.

- Ale ustawa lex deweloper przykrywa plan zagospodarowania, jest nad nim. 

Marek Michalik z Prawa i Sprawiedliwości wyznał, że przedstawiony przez inwestora projekt mu się nie podoba.

- Ja bym nie chciał w tym mieszkać, bo wygląda jak niepasująca plomba. Czy taka szklana elewacja za wiele lat nadal będzie spełniała swoją funkcję?

Architekt miasta nie dyskutował z tym stwierdzeniem, lecz przyznał, że jemu projekt również się nie podoba, bo jest "agresywny i dominujący".

Jak będzie z ruchem ulicznym?

Marka Michalika interesowało również, jak będzie w tym miejscu z ruchem ulicznym, skoro w już zakorkowaną Piotrkowską wpuści się zmotoryzowanych z nowego osiedla. 

reklama

- Ma powstać droga publiczna w stronę ul. Wólczańskiej, jest w planie, ma zbudować ją inwestor

- odpowiedział Robert Sobański.

Radna Izabela Kaczmarska (niezrzeszona) chciała się dowiedzieć, dlaczego nie można było rozważyć innej elewacji, żeby pasowała do klimatu architektury wokół. 

- W Krakowie deweloper musiał się przystosować, dlaczego w Łodzi jest inaczej?

- dopytywała.

Z kolei Magdalena Gałkiewicz (Zieloni) zauważyła, że na wizualizacji inwestycji jest dużo zieleni.

- Ale te nasadzenia nie są obowiązkowe? 

- pytała.

Architekt przyznał, że deweloper może, ale nie musi ich wprowadzać. 

reklama

"Inwestorzy wejdą nam na głowę"

Podczas wystąpień klubowych na mównicę jako pierwszy wkroczył Damian Raczkowski (Koalicja Obywatelska-Nowoczesna).

- Jeśli będziemy tak łatwo i szybko wydawać zgody na lex deweloper, to inwestorzy wejdą nam na głowę, tak jak teraz. Nie ma na sesji przedstawicieli dewelopera, nie wiadomo, ile dokładnie mieszkań będzie w tym budynku. Jeśli chodzi o komunikację, to choć jest tam Piotrkowska, Wólczańska i Wróblewskiego, to w godzinach szczytu będzie dramat. Nie wynegocjowano też inwestycji towarzyszących. Klub będzie przeciw.

W imieniu klubu KO wystąpił przewodniczący RM Bartosz Domaszewicz

- Projekt powinien być lepiej przygotowany, zwłaszcza że wykracza poza zapisy planu zagospodarowania przestrzennego. Zabudowa tam jest potrzebna, ale musi być funkcjonalna i nawiązywać do istniejącej. Deweloper powinien wykonać większą pracę, jeśli chodzi o wkład w tę wspólną przestrzeń.

reklama

"Łódź to już nie jest brzydka panna"

Głos zabrał także Marcin Gołaszewski (KO-Nowoczesna).

- Plan zagospodarowania przestrzennego to setki godzin pracy urzędników, a przychodzi deweloper i składa wniosek niezgodny z tym planem. Łódź to już nie jest brzydka panna, która odda swoje wiano komukolwiek za nic. Trzeba wymagać więcej.

Zadowolenie ze zmiany w podejściu radnych do ustawy lex deweloper wyraził Marcin Hencz (KO).

- Oby tak było przez cały rok, który jest ostatnim istnienia tej ustawy. Mieliśmy już różne przypadki wniosków o lex deweloper, m.in. na Janowie, Olechowie. Teren przy Piotrkowskiej jest wyjątkowy, nie powinniśmy godzić się na cokolwiek, bo to jest bardzo cenne miejsce. Nie powinno się rozpatrywać tej lokalizacji w ramach lex deweloper.

Radni nie zgodzili się na podjęcie uchwały

W głosowaniu nad ustaleniem lokalizacji inwestycji wzięli udział wszyscy obecni na sesji radni (36). Wszyscy również jednomyślnie uchwały nie podjęli.

Lex deweloper weszła w życie w 2018 roku jako specustawa mająca na celu uproszczenie i skrócenie procedur administracyjnych związanych z nowymi inwestycjami mieszkaniowymi.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najciekawsze wiadomości z Łodzi i aglomeracji łódzkiej w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Łodzi Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama