Czynsze w kamienicach w Łodzi wyższe o 250%
Czynsze w miejskich kamienicach w Łodzi znów na tapecie. Temat drąży radny Tomasz Anielak. Uważa, że przez bałagan w dokumentacji mieszkańcy dostają po kieszeni. Jak już pisaliśmy, opłaty za mieszkanie w lokalu z zasobów miasta lokatorzy płacą od kwietnia o 250% więcej.Przypomnijmy, że do radnego Tomasza Anielaka zgłosiła się córka kobiety, która mieszka w zasobach miejskich. Emerytka wcześniej płaciła 369 zł czynszu, a teraz 905 zł. Radnego bardzo zdziwił 250-procentowy wzrost. Dlatego napisał interpelację.
Joanna Skrzydlewska, wiceprezydent Łodzi, wyjaśniła w odpowiedzi, że wzrost dotyczy 2 tys. 228 osób, które potraciły ulgi, bo przeprowadziły w kamienicach samowole budowlane (łazienka, WC, instalacja gazowa).
"Zapis został wprowadzony, gdyż część lokatorów miejskich kamienic przeprowadzała remonty w wynajętych mieszkaniach bez wiedzy administracji, bez nadzoru inspektorów budowlanych, a nawet wbrew sztuce budowlanej. To mogło stwarzać niebezpieczeństwo dla nich i ich sąsiadów" - wyjaśniła Joanna Skrzydlewska w odpowiedzi na interpelację radnego.
Radny postanowił drążyć temat. Napisał kolejną interpelację. Zauważa w niej, że kobieta, w imieniu której występuje, zalegalizowała łazienkę za zgodą administracji.
"[...] pierwszy raz informację o jej wykonaniu, na własny koszt miasta podaną już w umowie najmu z 1995 r., a następnie w nowej umowie z 2020 r. Podejrzewam, iż z grona 2 228 osób, których dotyczy problem, większość jest w podobnej sytuacji" - pisze Tomasz Anielak, radny miejski.
Lokatorom łódzkich kamienic nie opłaca się przeprowadzać remontów
Radny uważa, że Zarząd Lokali Miejskich ma bałagan w dokumentacji. Oburza się, że przez to mieszkańcy Łodzi dostają po kieszeni.Druga odpowiedź Joanny Skrzydlewskiej jest inna od tej pierwszej. Miasto twierdzi bowiem, że czynsze są naliczane prawidłowo. Nie wszyscy, którzy mają wysokie opłaty, dokonali samowoli budowlanej.
"Z uwagi na to, że Zainteresowana wyposażyła lokal w instalację wodociągowo-kanalizacyjną oraz wyodrębniła w strukturze mieszkania łazienkę z wc [...] można było w naliczonym od 1 kwietnia 2022 roku czynszu, zastosować zniżki tylko z powodu braku centralnego ogrzewania w lokalu oraz jego usytuowania poza strefą centralną. Ten sposób wyliczenia wskazuje, że wyżej dokonane zmiany w lokalu nie były potraktowane jako samowola budowlana, co gdyby miało miejsce, skutkowałoby pozbawieniem Najemczyni wszystkich możliwych obniżek stawki bazowej czynszu" - czytamy w odpowiedzi Joanny Skrzydlewskiej, wiceprezydent Łodzi.
Wynika z tego, że lokatorzy podnieśli standard lokali, wyposażając je w łazienki. Stracili jednak zniżki, które mieli z tytułu złego standardu lokalu.
Zamiast zyskać stracili, bo wydali pieniądze na remont nieswoich mieszkań, dodatkowo muszą płacić więcej w comiesięcznym czynszu.
- To nieuczciwe podejście, bo lokatorzy za własne pieniądze zrobili to, co powinno zrobić miasto. Podnieśli standard mieszkań na własny koszt - dodaje Tomasz Anielak.
Polityka miasta w tym zakresie dziwi radnego, bo w Łodzi ponad 14 tysięcy lokali pozostaje bez toalet.
- Powinny być jasne zasady. Ktoś buduje toaletę i jest zwalniany z czynszu przez jakiś czas. Poinformowano mnie, że te kwestie ustalane są indywidualne, a powinny być przejrzyste i systemowe. Przecież korzystają dwie strony. Podnosi się standard mieszkań, a przecież lokatorzy przy przeprowadzce nie zabiorą ze sobą toalet na plecach - kwituje radny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.