Dziś morsowali dla zdrowia i dla WOŚP
Tym razem spotkali się nie tylko po to, żeby wskoczyć do zimnej wody, ale również, żeby wrzucić pieniądze do orkiestrowej puszki.Łódzkie morsy w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udział biorą już po raz kolejny. Jak mówią to dzień, w którym wskakując do wody, myślą nie tylko o swoim samopoczuciu, ale również innych, których zdrowie, a nawet życie udało się uratować dzięki tej ogólnopolskiej akcji. Cel jest tak szczytny, że tego dnia na plaży w Arturówku pojawiło się więcej niż zazwyczaj ludzi. Oczywiście wśród nich były również osoby, które chętnie wrzuciły datek do puszki, ale nie dały się namówić na wejście do lodowatej wody. Bo nie od dziś wiadomo, że nie każdy jest w stanie rozpocząć przygodę z morsowanie. Ci jednak, którzy po raz pierwszy wejdą co lodowatej wody, będą to robić regularnie, dla zdrowia i dla towarzystwa innych morsów, bo jak podkreśla łódzka społeczność, rzadko w którym miejscu, można się tak dobrze bawić.
Dlaczego morsują? Wśród zalet morsowania wylicza się zwiększanie odporności, poprawę wydolności układu sercowo-naczyniowego, polepszenie ukrwienia skóry. Prof. dr hab. Ewa Ziemann, profesor nauk medycznych i nauk o zdrowiu, w rozmowie z PAP Zdrowie przyznała, że morsowanie daje pozytywne rezultaty.
- Pamiętajmy też, że morsujące osoby to zwykle ludzie, którzy także w innych obszarach dbają o swoje zdrowie. Liczy się m.in ruch, dieta, odporność na stres. Nie powiedziałabym, że morsowanie jest tutaj panaceum, a raczej, że może być jednym z elementów pomagających utrzymać organizm w zdrowiu- powiedziała.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.