Reklama

Reklama

Niemowlę połknęło agrafkę, ale nie otrzymało oczekiwanej pomocy. Czy lekarka popełniła błąd?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Niemowlę połknęło agrafkę, ale nie otrzymało oczekiwanej pomocy. Czy lekarka popełniła błąd?  - Zdjęcie główne

Niemowlę połknęło agrafkę, ale nie otrzymało oczekiwanej pomocy. Czy lekarka popełniła błąd? TuŁódź Łódź Wiadomości łódzkie

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Lekarka, która zdaniem biegłego w 2018 roku dopuściła się szeregu uchybień w postępowaniu diagnostyczno-leczniczym, jest podejrzana o narażenie 6-miesięcznego chłopca na bezpośrednie narażenie utraty życia, za co grozi jej nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Reklama

- Prokurator przedstawił zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Lekarka nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa i złożyła wyjaśnienia - mówił dla TVN24 Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi. 

!reklama!

Obecnie prokurator analizuje materiał dowodowy. 

Przypomnijmy, że sześciomiesięczny Kuba połknął agrafkę we wrześniu 2018 roku. Przerażeni rodzice zawieźli dziecko do najbliższej placówki, czyli na SOR w Krotoszynie.

Dyżurująca lekarka zleciła szereg badań. RTG potwierdziło: metalowy przedmiot tkwi w przełyku. W placówce nie było odpowiedniego sprzętu, by usunąć agrafkę, dlatego dziecko skierowano do szpitala specjalistycznego w Ostrowie Wielkopolskim.

Rodzicom dziecka polecono jednak, by do specjalistycznej placówki zawieźli dziecko sami. Mimo że wówczas dostępne były dwie karetki, które mogły przetransportować niemowlę. 

Okoliczności tego, co wydarzyło się we wrześniu 2018 roku, badała Prokuratura Regionalna w Łodzi. Teraz śledczy zdecydowali się wysłać do sądu akt oskarżenia, w którym obwiniają lekarkę z Krotoszyna o narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jak podaje TVN24, śledczy pozyskali opinię biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, medycyny ratunkowej i zdrowia publicznego, z której wynika, że oskarżona dopuściła się szeregu uchybień w postępowaniu diagnostyczno-leczniczym.

- Polegały one na braku badania pacjenta, niewykonaniu niezbędnych badań dodatkowych, odesłaniu dziecka transportem prywatnym do szpitala, z którym nie uzgodniono ani przyjęcia, ani możliwości wyleczenia chorego - powiedział Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej, cytowany przez TVN24.

Lekarka złożyła wyjaśnienia i nie przyznała się do winy. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

źródło: TVN 24

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy