Podczas swojego pierwszego wystąpienia nowa europoseł mówiła m.in. O Europejskim Zielonym Ładzie i pakcie migracyjnym.
Burza w sieci po wystąpieniu Ewy Zajączkowskiej-Hernik (Konfederacja) w Parlamencie Europejskim
Na oczach Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej podarła także kartki ze wspomnianymi już pomysłami.
- Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej KE w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji! Jest Pani twarzą Europejskiego Zielonego Ładu, który niszczy europejską gospodarkę i rolnictwo! Od Polski ręce precz!
- mówiła w Parlamencie Europejskim Ewa Zajączkowska-Hernik, europarlamentarzystka Konfederacji.
Wśród komentujących jej występ znalazł się przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi ostro o Zajączkowskiej-Hernik: "Kto wysłał tego imbecyla do Brukseli"
Wszystko zaczęło się od słów, które szeregi Konfederacji oburzyły do granic możliwości.Nagranie z wystąpienia Zajączkowskiej-Hernik opublikował Bartłomiej Pejo, poseł Konfederacji. Przewodniczący Domaszewicz nazwał europosłankę w ostrych słowach, a jej wystąpienie nazwał tanim populizmem.
- Kto wysłał tego imbecyla do Brukseli. Pokrzykiwanie, tani populizm i darcie kartek. Absolutny sufit możliwości brunatnej Ewy.
- pisze na platformie X Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
Podczas konferencji politycy Konfederacji przynieśli ze sobą także wydrukowane wpisy Domaszewicza, na którym można przeczytać archiwalne publikacje m.in. o Pawle Kukizie, porównaniu wyglądu Łodzi do Mariupola oraz przypomnienie relacji z Instagrama, w której zachęcał do głosowania używając słów „Vote Bi*chez”.
- Na chamstwo niestety nie ma paragrafu. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób tego z litery prawa ukarać przygotowaliśmy takie pismo–protest, krótkie, zwięzłe i treściwe do pani prezydent, która jest można powiedzieć taką jego polityczną opiekunką. Pismo skierujemy także do wszystkich radnych, po to żeby po prostu potępili to zachowanie, żeby wypowiedzieli się w tej sprawie. Nie chcemy, by człowiek o tak niskiej kultury osobistej był przewodniczącym Rady Miejskiej w Łodzi
- mówi Tomasz Grabarczyk z łódzkiej Konfederacji.
Podczas konferencji polityków Konfederacji obecna była również radna Izabela Kaczmarska, która, choć startowała z list Prawa i Sprawiedliwości, obecnie jest radną niezrzeszoną.
- Chcę wydać oświadczenie, w którym będę apelowała do radnych miejskich i do pana Domaszewicza o to żebyśmy go usunęli z funkcji przewodniczącego. Nie wiem, jaki to skutek przeniesie, gdyż jestem bezpartyjna i nie wiem jakie poparcie uzyskam z tym moim wnioskiem, ale wydaje mi się, że to jest recydywa. Te wpisy powtarzają się, ja osobiście też to traktuję jako wpis dotyczący kobiety, antyfeministyczny, seksistowski
- uważa Izabela Kaczmarska, radna niezrzeszona.
Komentarze Bartosza Domaszewicza krytycznie ocenia także Paula Poreda, z łódzkiej Konfederacji. W jej opinii takie słowa sprawiają, że mieszkańcy nie odczuwają od władzy wsparcia.
- Uważam taki język za wysoce niegodziwy. Takie określenia padają przy każdej próbie wytłumaczenia radnym problemów mieszkańców, wytłumaczenia im dlaczego zgłaszają się do nas społeczników z tymi problemami Przez takie wypowiedzi mieszkańcy niestety nie odczuwają wsparcia we władzy, a wręcz przeciwnie są coraz bardziej wrogo do nich nastawieni. Uważam, że Rada Miejska w Łodzi dosyć lekkomyślnie podchodzi do wyboru przewodniczących.
- dodaje Paula Poreda z łódzkiej Konfederacji.
Bogusław Ciupka o przewodniczącym Domaszewiczu mówi jeszcze ostrzej.
- My się na to nie godzimy, bo jak można przedstawić pana przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi o mentalności troglodyty, gdzie w swoich wpisach społecznościowych, które bardziej przypominają prace drwala w lesie niż mając cokolwiek wspólnego z kulturą słowa pisanego. Myślę, że można je przedstawić słowem arogancja
- zaznacza Bogusław Ciupka, Konfederacja.
Spytana przez nas, radna Izabela Kaczmarska, czy popiera zachowanie Ewy Zajączkowskiej-Hernik z europejskiej mównicy odpowiada wprost.
- Oczywiście, że tak. Ja nie widzę w tym niczego zdrożnego. To jest młody polityk, to jest osoba emocjonalna, zaangażowana i to, że podarła kartki w ramach akcji protestacyjnej no nie widzę w tym nic złego. Nie obraziła pani Urszuli, nie nazwała nikogo imbecylem czy brunatną. Wydaje mi się, że przymiotnik brunatny odnosi się do narodu niemieckiego, ponieważ wiąże się to z faszyzmem, a Polacy jak wiemy faszystami nigdy nie byli
- wyznaje Kaczmarska.
Ze swoich słów przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi wycofywać się jednak nie zamierza.
Konfederacja Łódź vs. przewodniczący Bartosz Domaszewicz
Podtrzymuje swoje słowa i dodaje:
- Jeżeli przedstawicielka najbardziej prorosyjskiej i promoskiewskiej partii w Polsce swoje pierwsze wystąpienie w Parlamencie Europejskim buduje na oskarżeniu kogoś i mówieniu, że “ma się krew na rękach” i jest się odpowiedzialnym za wszystkie gwałty w Europie, to jest to nic innego jak cyniczna demagogia i populizm. Niezależnie od tego, czy takie słowo wygłasza kobieta czy mężczyzna, takie wystąpienie jest równie kretyńskie i równie głupie
- mówi dla portalu TuLodz.pl Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
Darcie kartek i grożenie palcem nazywa dosadnie.
- Jeśli słowo imbecyl miałoby przysłonić słuszną krytykę może było niepotrzebne, ale sedno sprawy to nie jest to, czy ktoś kogoś nazwał imbecylem, czy nie, tylko to, że ktoś kto bierze kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie reprezentując najbardziej promoskiewską partia w Polsce jeździ do Brukseli i robi teraz się w postaci darcia kartek, grożenia palcem, wykrzykiwania. To jest kretyńskie, to jest klaunowskie, to jest teatralne
- dodaje Domaszewicz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.