We wtorek Gazeta Wyborcza poinformowała, że nieoficjalnie udało im się ustalić, że Sebastian M. dostał od rządu Zjednoczonych Emiratach Arabskich tzw. złotą wizę, zwaną popularnie statusem rezydenta. Zwrócono mu też kaucję, którą wcześniej musiał wpłacić. Dziennik poinformował również, że według ustaleń TVN24, mężczyzna zarejestrował w tym kraju spółkę.
Po wypadku na A1 trafił do aresztu w Dubaju. Teraz ma prowadzić tam biznes
Czy to znaczy, że nie uda się ścignąć go do Polski? Pełnomocnik rodziny ofiar mecenas Łukasz Kowalski, nie ukrywa, że ta coraz mniej wierzy, że podejrzewany stanie przed sądem.Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego przyznała, że dotarła do nich nieoficjalna informacja dotycząca złotej wizy.
W związku z tym podjęliśmy natychmiastowe działania, aby ją potwierdzić w ZEA, wykorzystując drogę dyplomatyczną, która jest zastrzeżona do kontaktów pomiędzy polski a emirackim wymiarem sprawiedliwości. Oczekujemy na wiadomość
- dodała pani prokurator.
Kto ma szansę otrzymać status rezydenta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich? Jak informuje ZEA na rządowej stronie internetowej, mogą to być przedsiębiorcy, inwestorzy oraz wysoko wykwalifikowane osoby. Złota wiza jest wydawana na okres długoterminowy, 5 lub 10-letni. Dodajmy, że ci, którzy się o nią starają, muszą również spełnić określone wymogi finansowe.
Czytaj również: Po wypadku na A1 Sebastian M. "siedzi w 30 stopniowym upale w Dubaju, pije drinka i kąpie się w basenie"?
Wracali z wakacji do domu. Spłonęli na A1
Do tragicznego zdarzenia doszło na A1 16 września 2023 roku. Według ustaleń śledczych, kierowca BMW uderzył w samochód marki KIA, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Pojazd, którym jechał Patryk ze swoją żoną Martyną oraz pięcioletnim synem Oliwierem uderzył w bariery energochłonne, po czym stanął w płomieniach. Nie było szans na ratunek. To jeden z najtragiczniejszych wypadków w naszym regionie.W wyniku śledztwa ustalono, że w samochód, którym podróżowała rodzina, uderzyło rozpędzone BMW. Za kierownicą niemieckiego, bardzo szybkiego pojazdu siedział Sebastian M., łodzianin, z polsko-niemieckim obywatelstwem. Kiedy śledczy chcieli przedstawić mu zarzut, okazało się, że ten zniknął. Został zatrzymany 4 października 2023 roku przez arabskich policjantów, w asyście polskich funkcjonariuszy. Przez kilka tygodni przebywał w tymczasowym areszcie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak już wiadomo, dziś przebywa na wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.