Ktoś zniszczył drzewa w Parku Julianowskim
Graffiti może być sztuką – choć raczej nie w tym przypadku. Na jednej z grup facebookowych, zrzeszających łódzkich miłośników przyrody, pojawiły się zdjęcia kilku drzew z Parku Julianowskiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby na ich korach nie było wymalowanych obscenicznych, a nawet nazistowskich treści.Na kilku z nich widnieją bowiem graficzne oddania części intymnych w najbardziej podstawowej, wręcz prymitywnej formie, przypominającej zawartości szkolnych zeszytów. Na jednym z drzew możemy zobaczyć swastykę – i choć w Indiach może być on symbolem szczęścia, to w naszym kręgu kulturowym kojarzy się raczej negatywnie, ze znakiem wykorzystywanym przez nazistów.
fot. Ola Węcławek
Sprawę zamalowanych w ten sposób drzew w Parku im. Adama Mickiewicza, nazywanym też Parkiem Julianowskim, nagłośniła mieszkanka Łodzi, pani Ola Węcławek. Pytała członków grupy, co można zrobić z tym wytworem wandalizmu:
W poniedziałek zamierzam zadzwonić do pani inspektor z ZZM zajmującej się tym parkiem. Natomiast do Was kieruję pytanie - co z tym można zrobić, jak wyczyścić drzewa, ktoś z Was zajmował się tego typu przypadkiem?
Część z osób starała się pomóc radą, inni – nie przebierali w słowach i komentowali postawę osób, które zniszczyły drzewa.
Sztuka ludzi pierwotnych... Bardzo prymitywnych – krótką opinią podzielił się pan Łukasz.
I tylko się zastanawiasz - co za idiota, idioci jest autorem... – napisał pan Bartek.
Myślę, że ZZM ma na to sposób. Jakimś cudem udało im się usunąć z drzew fluorescencyjne mazaje w Parku Grabieński Las na Teofilowie... – odpowiedziała autorce pani Magda.
Sprawą ma zająć się Zarząd Zieleni Miejskiej
Skontaktowaliśmy się z Zarządem Zieleni Miejskiej, który ma zająć się tą sprawą. Urzędnicy zaznaczyli, że zlikwidowanie takich „malunków” to często indywidualna sprawa.
– Pierwszym krokiem w takim przypadku jest poinformowanie wykonawcy i zlecenie mu kontroli. Potem wszystko zależy od tego, co jest na drzewie. Czasami da się to zmyć wodą, niekiedy okazuje się, że trzeba było zedrzeć trochę kory, co nie do końca jest dla drzewa zdrowe. Można też to zamalować. To wszystko są indywidualne przypadki
– wyjaśnia Aleksandra Matczak z ZZM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.