Rekrutacja uzupełniająca do szkół średnich w Łodzi
Rusza rekrutacja uzupełniająca do szkół średnich w Łodzi. W pierwszym etapie prawie 400 osób nie dostało się do żadnej szkoły. Miasto przygotowało dla nich 729 wolnych miejsce, z czego 322 w liceach, 266 w technikach i 141 w szkołach branżowych I stopnia.Rekrutacja też obnażyła problem: będą coraz większe problemy z fachowcami. Większość nastolatków wybiera bowiem kształcenie ogólnokształcące.
- Tradycyjnie najwięcej chętnych było do liceów, najpopularniejsze to nadal liceum numer 1, 3, 4, 21, 25 i 26. Ale z uwagi na zainteresowanie kandydatów w 14 będą dodatkowe, nieplanowane wcześniej oddziały klas pierwszych. W technikach także bez niespodzianek, uczniowie najchętniej wybierali klasy o specjalności informatyk, programista, mechatronik czy elektronik - mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi.
Dodatkowe oddziały zostały utworzone w: VI LO, IX LO, XI LO, XII LO, XV LO, XVIII LO, XX LO, XXIII LO, XXIX LO, XXX LO, XXXIII LO, XLII LO, XLIII LO, XLVII LO oraz w Technikum nr 19, specjalizacja technik weterynarii.
CZYTAJ TAKŻE: Praca w Łodzi za min. 4 tys. zł brutto miesięcznie. Sprawdzamy oferty dostępne od ręki
Nastolatkowie z Łodzi stawiają na licea a nie na konkretny fach
Problem w tym, że brakuje chętnych do nauki konkretnego fachu. To oznacza m.in. problemy w gospodarce. W Łodzi z uwagi na brak chętnych nie zostaną utworzone klasy w następujących kierunkach:
- technik budownictwa kolejowego,
- technik renowacji elementów architektury,
- technik procesów introligatorskich,
- pszczelarz,
- technik agrobiznesu.
- operator maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego,
- przetwórca mięsa,
- monter nawierzchni kolejowej,
- blacharz samochodowy,
- krawiec,
- murarz-tynkarz,
- dekarz,
- operator obrabiarek skrawających,
- ślusarz,
- mechanik-monter maszyn i urządzeń,
- drukarz offsetowy,
- operator procesów introligatorskich,
- operator maszyn w przemyśle włókienniczym,
- rękodzielnik wyrobów włókienniczych,
- ogrodnik.
- Być może po rekrutacji uzupełniającej znajdą się jednak chętni na kierunki, które nie cieszyły się uznaniem do czego zachęcam. Rynek pracy potrzebuje teraz wykwalifikowanych pracowników, a szkoła zawodowa gwarantuje nie tylko stabilne zatrudnienie ale także dobre zarobki - powiedział Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ. - Naprawdę ukończenie „zawodówki” czy technikum nie wyklucza studiowania, a zgoła inaczej się uzupełnia wykształcenie mając - kolokwialnie mówiąc - fach w ręku i pewną pracę.
Ślusarz, ogrodnik, murarz, krawiec, blacharz samochodowy to bardzo pożądane zawody. Trudno sobie wyobrazić, że nie będzie komu naprawiać aut po wypadkach czy otwierać drzwi do domów, gdy zepsuje się nam zamek.
Brak fachowców odczuwamy od wielu lat. Ci bardzo zdolni wyjechali za granicę. Ci zdolni w kraju często rzucają zaporowe ceny. Ci tańsi potrafią niekiedy więcej zaszkodzić niż pomóc.
- Ciężko o dobrego hydraulika. W Łodzi mieszkam od 3 lat, więc nie znałem nikogo z polecenia. Wyszukałem w internecie, a że zlew przeciekał i była niedziela, poprosiłem o przyjazd w miarę pilnie. 300 zł mniej w portfelu i rura sklejona taśmą klejącą - nie tego oczekiwałem po fachowcu - mówi pan Maciej ze Śródmieścia.
Na rynku coraz mniej jest m.in. cieśli, kowali, piwowarów czy odlewników.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.