Już blisko 200 kamer systemu Red Light obserwuje kierowców w województwie łódzkim. Większość z nich znajduje się w stolicy regionu - Łodzi, pozostałe znajdziemy w Zgierzu i Piotrkowie Trybunalskim. System ma sprawić, że kierowcy będą jeździli ostrożniej, i nie będą łamali przepisów związanych z przejazdem przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Red Light działa obecnie w czterech lokalizacjach na terenie Łodzi i trzech poza nią:
- Skrzyżowanie ul. Drewnowskiej i al. Włókniarzy
- Skrzyżowanie ul. Obywatelskiej i al. Jana Pawła
- Rondo Biłyka
- Rondo Inwalidów
W regionie działają obecnie też trzy inne systemy red light:
- W Zgierzu na skrzyżowaniu ul. Długiej i al. Armii Krajowej
- W Piotrkowie na skrzyżowaniu alei Sikorskiego i Concordii
- W Piotrkowie na skrzyżowaniu alej Piłsudskiego, Sikorskiego i Armii Krajowej
Tu ma powstać kolejny Red Light
Kolejny system ma zostać uruchomiony w Wieluniu na skrzyżowaniu drogi krajowej 43 (Krakowskiego Przedmieścia/Piłsudskiego) z drogą wojewódzką 486 (ul. 18 Stycznia).
Władze miasta jeszcze przed wyborami samorządowymi dość nerwowo zareagowały na ten pomysł. Na stronie internetowej ratusza umieszczono nawet komunikat w tej sprawie:
- System monitorowania wykroczeń na skrzyżowaniu ruszy niebawem. Wpływy z nałożonych mandatów zasilą budżet państwa, a nie samorządu (gminy). Podkreślamy, że Gmina Wieluń nie czerpie żadnych korzyści finansowych z wprowadzenia tego rozwiązania – poinformował wieluński magistrat.
Co to jest Red Light?
System pracuje na zasadzie wideodetekcji. Zamontowane nad skrzyżowaniem kamery obserwują sygnalizatory świetlne i pojazdy. Jeśli kierowca w czasie czerwonego światła wyjedzie poza sygnalizator, kamera zarejestruje to jako wykroczenie (500 zł mandatu i 15 pkt karnych). Jako wykroczenie zarejestrowana zostanie również sytuacja, w której kierowca przejechał na zielonej strzałce, bez przepisowego zatrzymania pojazdu przed nią. W tym przypadku wysokość mandatu to 100 zł. Dodatkowo kierowca dostanie 6 pkt karnych.
- Zautomatyzowany system teleinformatyczny skraca ścieżkę obiegu danych związanych z rejestracją wykroczeń. Informacje o naruszeniach, wysyłane przez urządzenia, są weryfikowane przez system pod kątem możliwości ich dalszego procedowania i możliwości wykorzystania jako materiału dowodowego w sprawie o naruszenie przepisów ruchu drogowego - informuje Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. - Po weryfikacji materiału dowodowego, pracownicy CANARD prowadzą dalsze czynności wyjaśniające w sprawie naruszenia przepisów ruchu drogowego. Wtedy do właściciela pojazdu, ustalonego dzięki automatycznej wymianie informacji z Centralną Ewidencją Pojazdów, kierowane jest wezwanie do wskazania kierującego pojazdem.
Co zrobić, gdy dostaniemy"pamiątkowe zdjęcie"?
Informacja o wykroczeniu polegającym na przejeździe na czerwonym świetle przychodzi z reguły w przeciągu dwóch tygodni od jego popełnienia. Kierowca który otrzymał korespondencję od Głównej Inspekcji Transportu Drogowego w Warszawie ma wówczas trzy alternatywy:
- może przyznać się do popełnionego wykroczenia i przyjąć mandat;
- może nie przyznać się i wskazać kierowcę, który popełnił to wykroczenie, wówczas to on będzie odpowiadał;
- może nie przyznawać się i nie wskazywać kierowcy, który wykroczenie popełnił. Wówczas GITD zamiast przyznania 15 ptk. karnych podwyższy kwotę mandatu do 1000 zł.
Zasada dwóch sekund? Co to jest?
Reguła 2 sekund odnosi się do sposobu kalibracji systemu, który uruchamia się dopiero w 2 sekundy po zapaleniu czerwonego światła.
- Dzięki temu kierowca wjeżdżający na żółtym świetle, nawet gdy zmieni się ono na czerwone, nie otrzyma mandatu – wyjaśniał Rzecznik Prasowy GITD Wojciech Król.
Rozwiązanie przeznaczone jest więc dla tych kierowców, którzy na żółtym świetle musieliby rozpocząć ostre hamowanie, by nie dostać się na skrzyżowanie. Nie odnosi się ono w żadnym przypadku do kierowców, którzy wjeżdżają na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.