To była 151. seria „Jednego z dziesięciu”. Odcinek finałowy został wyemitowany w środę 29 października. O nagrodę główną rywalizowali - Marcin Fąfara, Piotr Wrzeszcz i Konrad Ciesiołkiewicz.
Jego marzeniem było poznać Tadeusza Sznuka. Łodzian wygrał finał teleturnieju "Jeden z dziesięciu"
Pierwszy z panów odpadł po 11 pytaniu, pozostali prowadzili bardzo wyrównaną walkę, z której zwycięsko wyszedł łodzianin. Konrad Ciesiołkiewicz za zwycięstwo w Wielkim Finale otrzymał główną nagrodę pieniężną w wysokości 40 tysięcy złotych. Ponadto w obu odcinkach zgromadził łącznie 545 punktów, co okazało się najwyższym wynikiem spośród wszystkich uczestników ostatniej edycji, dlatego otrzymał bonusowe 10 tysięcy złotych, a łączna wartość jego nagród wyniosła 50 tysięcy złotych.- Wziąłem udział w „Jednym z dziesięciu”, ponieważ chciałem sprawdzić swoją wiedzę, zresztą uwielbiam oglądać ten teleturniej i marzyłem, by poznać pana Tadeusza Sznuka - przyznał pan Konrad.
Dodajmy, że był to jego debiut w kultowym teleturnieju i od razu zakończył się triumfem w Wielkim Finale. Konrad Ciesiołkiewicz jest specjalistą ds. dostaw materiałowych z Łodzi. Po raz pierwszy mogliśmy go oglądać w 7. odcinku, z którego zakwalifikował się do Wielkiego Finału.
Jak informuje TVP, w swojej ankiecie zgłoszeniowej napisał, że jego marzeniem było pobicie rekordowego wyniku. Mimo że nie udało mu się tego osiągnąć, trzeba przyznać, że jego debiut w teleturnieju był naprawdę udany.
Konrad Ciesiołkiewicz, który trenuje freestyle football, czyli sztukę wykonywania trików z wykorzystaniem piłki nożnej, po zakończonym finale zademonstrował uczestnikom i ekipie programu próbkę swoich umiejętności.
Ten uczestnik "rozbił bank". Cała Polska mówiła o rekordziście spod Zgierza
Dwa lata temu głośno było o innym mieszkańców naszego regionu. Artur Baranowski w programie "Jeden z dziesięciu" rozbił bank. Pierwszy odcinek teleturnieju, w którym udział wziął mieszkaniec wsi Śliwniki (powiat Zgierski), został wyemitowany w środę 22 listopada 2023 roku. Zawodnik bez trudu przeszedł pierwszą rundę, jednak prawdziwą wiedzą pochwalił się w kolejnym etapie. Najpierw odpowiedział na trzy pytania kierowane do wszystkich, a następnie "wziął na siebie" pozostałe 37, oczywiście bezbłędnie na nie odpowiadając.- Mam wrażenie, że pana przeciwnicy trochę się nudzą - powiedział w pewnym momencie prowadzący Tadeusz Sznuk.
W sumie Baranowski odpowiedział na 48 zadanych mu pytań i zdobył 803 punkty, tym samym ustanowił rekord programu. Jeszcze nikt w historii nawet nie zbliżył się do jego wyniku.
Niestety, mężczyzna z przyczyn losowych nie dojechał do TVP na Wielki finał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.