reklama
reklama

O tych łódzkich przestępcach usłyszała cała Polska. Nie ma się co dziwić, sprytem to oni się nie popisali

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch. Korso Kolbuszowskie

O tych łódzkich przestępcach usłyszała cała Polska. Nie ma się co dziwić, sprytem to oni się nie popisali - Zdjęcie główne

O tych przestępcach głośno było również poza naszym regionem | foto arch. Korso Kolbuszowskie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale O kilku łódzkich przestępcach było w minionym roku szczególnie głośno i to nie za sprawą ich sprytu, a z powodu jej braku. Mowa m.in. o złodziejach, którzy włamywali się do domu pod okiem kamery, czy też gangu, którego jeden z członków na napad wybrał się ...rowerem. Poznajcie szczegóły.
reklama

Zazwyczaj mało któremu przestępcy zależy na sławie. A jeżeli już ma się o nim mówić, to w kontekście jego sprytu i pomysłowości. Często jednak jest tak, że o ich "osiągnięciach" mówi się w całej Polsce, dlatego, że nie przewidzieli kilku istotnych kwestii, m.in. monitoringu, zdecydowanego sprzeciwu osoby, którą próbują np. napaść, czy też intuicji, którą posiadają doświadczeni funkcjonariusze. 

Napad na kantor w ciemnych okularach i maseczce ochronnej. Po kilku dniach on i jego wspólnik byli już w areszcie 

Na tej liście znajdują się również łódzcy przestępcy. Mowa między innymi o członach tak zwanego Gangu Olsena, którzy próbowali obrabować kantor. Co prawda, do napadu doszło 8 grudnia 2021 roku, ale to w ubiegłym roku poznaliśmy szczegóły ich "znakomitego planu".  Według śledczych, pomysłodawcą skoku był Janusz Sz. Wspólnicy mieli ustalić, że uzbrojony w pistolet typu parabellum Tomasz A. podjedzie pod kantor rowerem, a po napadzie Janusz Sz. odbierze go z umówionego miejsca samochodem. 

Z ustaleń prokuratury wynika, że ubrany w ciemne kolory Tomasz A., który na twarzy miał okulary i maseczkę ochronną, wszedł do kantoru. Mężczyzna z plecaka wyjął broń i zaczął grozić pracownicy kantoru, że ją zabije, jeśli ta nie wyda mu pieniędzy (tego dnia w kantorze było około 700 tys. zł). 

Na szczęście kobieta siedziała za kuloodporną szybą, dostępu do kontuaru broniły też zamknięte drzwi, w związku z czym nie wahała się i szybko nacisnęła przycisk alarmowy. W pomieszczeniu zaczął wyć alarm. Spanikowany napastnik strzelił dwa razy: w szybę i w zamek drzwi do kontuaru. Nie zdołał jednak ich sforsować, w związku z czym uciekł. Po kilku dniach obaj wspólnicy zostali namierzeni i pochwyceni przez policję.

Włamali się do domu, nie zauważyli, że "wielki brat"patrzy

Głośno było również o dwóch mężczyznach podejrzanych o próbę włamania się do mieszkania w dzielnicy Łódź- Górna. Zdarzenie miało miejsce pod koniec grudnia 2022 roku, jednak policja o sprawie powiadomiła kilka tygodni później. 

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Włamali się do mieszkania. Uciekli, kiedy zauważyli monitoring 

Po wejściu sprawcy zorientowali się, że w mieszkaniu jest zainstalowany monitoring. Ponadto zamontowany był alarm, który uruchomili. To skutecznie odstraszyło ich od dokonania kradzieży. Wychodząc, złodzieje zamknęli nawet drzwi do mieszkania.

Był poszukiwany do odbycia kary. Przekonywał, że on to nie on

W wielu rankingach na najgorzej myślących przestępców (żeby nie użyć słowa - najgłupsi), wysoko pozycjonowani są ci, którzy przestępstwa popełniają pod wpływem alkoholu. Tak też jest w tym przypadku.  22 grudnia 2023 roku  dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łasku odebrał zgłoszenie o pojeździe, który wjechał do przydrożnego rowu w Górkach Grabińskich. Jak informował sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski, na miejscu policjanci zauważyli zawieszonego na rowie forda, w którym znajdowały się trzy osoby.

Mundurowi po wyciągnięciu kierowcy oraz jego pasażerów z pojazdu przystąpili do ich legitymowania. Mężczyzna, który siedział za kierownicą, podczas podawania policjantom swoich danych osobowych próbował ich oszukać, podając się za swojego brata. Próby te okazały się jednak bezskuteczne, ponieważ zdjęcie osoby w rejestrze dowodów osobistych różniło się od faktycznego wizerunku legitymowanego kierującego - przyznaje. 

Tożsamość mężczyzny została szybko ustalona. Kierującym okazał się być 42-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego.  - Sprawdzenie mężczyzny w policyjnych bazach ujawniło jego dodatkowe przewinienia. 42-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami oraz był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Jego badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał, że kierował pojazdem, nad którym stracił panowanie i wjechał do rowu - relacjonuje sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski.

Na szczęście pijacka jazda zakończył się, zanim kierowca zdążył zrobić komuś krzywdę.

Jeden brat wszedł do szafy, bo bał się dziewczyny, kolejny pod ławę!

Koluszkowscy kryminalni zawędrowali do Łodzi, gdzie znajdował się poszukiwany przez nich mężczyzna. 22-latek ukrył się w jednym z mieszkań pod ławą zastawioną meblami. Był poszukiwany listem gończym. Zdarzenie miało miejsce 13 lutego 2023 roku. Jak informowała wówczas mł. asp. Aneta Kotynia ich wizyta w Łodzi miał związek z ustaleniami, które wskazywały, że  w jednym z mieszkań może ukrywać się mieszkaniec gminy Andrespol poszukiwany sądowym listem gończym.

 - Kiedy zapukali do drzwi, domownicy stwierdzili, że mężczyzna nie mieszka pod tym adresem. To jednak nie uśpiło czujności policjantów, którzy sprawdzili dokładnie mieszkanie. Ku ich zdziwieniu w szafie znaleźli ukrywającego się brata poszukiwanego mężczyzny, który jak twierdził, ukrył się w niej, ponieważ myślał, że szuka go dziewczyna. 

Sprawdzając kolejne pomieszczenia, mundurowi zauważyli fotel i pufy, które zakrywały ławę stołową.  - Kiedy odsunęli meble, ujawnili pod stołem schowanego 22-latka - informowała mł. asp. Aneta Kotynia i dodaje, że mężczyzna był poszukiwany listem gończym za fałszowanie faktur.

Przed policją ukrywał się w szałasie

W kwietniu jednym z lasków w Łodzi poszukiwany listem gończym mężczyzna zbudował sobie szałas i się tam ukrywał. Znajdował się on w zaroślach, niedaleko torów kolejowych, był przykryty plandeką. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, w szałasie spał poszukiwany mężczyzna. Był bardzo zaskoczony widokiem mundurowych. Nie stawiał oporu. Z szałasu trafił do aresztu. 

Zdradził go ... brzuch 

Ten przestępca co prawda nie pochodzi z naszego miasta, ale został u nas zatrzymany. Chodzi o poszukiwanego 4 listami gończymi pochodzący z Krasnegostawu mężczyznę. Przez blisko 17 lat ukrywał się on w wielu miejscach w kraju oraz za granicą. Poszukujący go funkcjonariusze ustali, że może on przebywać w jednym z mieszkań w Łodzi. Kiedy w grudniu weszli do środka, 63-latek próbował jeszcze ukryć się przed funkcjonariuszami w kuchni, jednak zdradził go wystający zza lodówki brzuch.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama