To, co możemy przewozić przez granicę UE i w jakich ilościach, jest ściśle uregulowane. Ilości niektórych towarów różnią się w zależności od tego, czy podróżujemy transportem lądowym, morskim czy lotniczym. Często o tym zapominamy i robiąc zakupy w kraju w którym odpoczywamy nierzadko puszczają nam zakupowe hamulce. Bez opamiętania kupujemy perfumy, biżuterię, skórzane wyroby (buty, paski, torebki), czasami jedzenie. Refleksja przychodzi przy przekraczaniu granicy. Czy na pewno są to towary, które można wwieźć do kraju? A jeżeli tak, to czy nie trzeba zapłacić za nie cła?
Musimy wiedzieć, że towary przywożone na użytek własny, czy też prezenty, którymi chcemy obdarować bliskich, są zwolnione z cła i podatku, o ile ich łączna wartość nie przekracza 300 euro, w przypadku transportu lądowego (pociąg, samochód, autokar), lub 430 euro, jeżeli podróżujemy samolotem lub statkiem.
Te pamiątki wpakują nas w kłopoty
Jeżeli chodzi o listę przedmiotów, których nie możemy przewozić do Polski to jest ona również dokładnie uszczegółowiona. Mowa w niej w okazach roślin i zwierząt, które należą do gatunków zagrożonych wyginięciem, a także wykonanych z nich wyrobów. Prawo to reguluje Konwencja Waszyngtońska CITES.Musimy wiedzieć, że dotyczy ona nie tylko próby przewozu żywych roślin i zwierząt, ale także wypchanych zwierząt i trofeów myśliwskich, wyrobów z kości, rogów, zębów zwierząt (kość słoniowa), naszyjników, czy pierścionków. Zabronione jest również przewożenie torebek, butów, portfeli, pasków do spodni wykonanych ze skór węży, krokodyli, czy waranów. Nie próbujmy również przewozić lekarstw zawierających sproszkowane fragmenty zwierząt lub roślin. Ostrożni bądźmy przy zakupie muszli, czy przedmiotów z nich wykonanych, ponieważ część z nich również znajduje się na zakazanej liście.
Jeżeli celnik znajdzie podobną pamiątkę w naszej walizce, możemy zostać oskarżeni o nielegalny przewóz, a jest to przestępstwo, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Kanapki na drogę, ale bez mięsnego dodatku
Bardzo ważną kwestią jest również przewóz żywności. Część osób bardzo lubi zabierać prowiant na drogę, szczególnie gdy podróżują z nimi dzieci. Czy jest to legalne? Na teren UE, bez granicznej kontroli sanitarnej, można przewieźć żywność tylko pochodzenia niezwierzęcego w ilościach niehandlowych, wyłącznie na własne potrzeby. Przywóz żywności pochodzenia zwierzęcego, m.in. mięsa, wędlin i nabiału, jest zabroniony. Takie produkty mogą zawierać patogeny, które wywołują choroby zakaźne u zwierząt. Produkty pochodzenia zwierzęcego, nawet w niewielkich ilościach, musisz oddać na granicy, wyrzucając je do specjalnego pojemnika.Jeżeli chodzi o owoce, to możemy przewieźć tylko niektóre - banany, duriany, ananasy, kokosy i daktyle. Pozostałe, zostaną nam odebrane i zutylizowane.
Przewóz używek jest legalna, jeżeli zachowamy umiar
Bardzo dużo turystów lubi przywieźć sobie z podróży lokalny alkohol. Jest to jak najbardziej legalne, pod warunkiem, że dochowamy określonych limitów. Jeżeli wracamy do domu z krajów poza UE, to z cła będziemy zwolnieni, jeżeli przewozimy maksymalnie:
- 1 litr alkoholu mocnego powyżej 22 % (np. wódka) lub
- 2 litry alkoholu do 22 % (np. likier) i
- 4 litry wina oraz
- 16 litrów piwa.
- 40 papierosów lub
- 20 cygaretek, lub
- 10 cygar, lub
- 50 g tytoniu do palenia.
- 200 papierosów lub
- 100 cygaretek, lub
- 50 cygar, lub
- 250 g tytoniu do palenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.