Samochody nie mieszczą się pod wiaduktem na Niciarnianej
Na Facebooku coraz większą popularnością cieszą się społeczności, w których kierowcy wymieniają się swoimi spostrzeżeniami na temat utrudnień w ruchu na łódzkich drogach. Regularnie pojawiają się tam informacje na temat ul. Niciarnianej.
„Niciarniana stoi od świtu do zmierzchu, żadna nowość” - komentuje jeden z internautów.
Faktycznie ulica Niciarniana, chociaż przecież nie tak dawno przebudowana, jest jedną z najbardziej korkujących się ulic w mieście. Dodatkowym problemem jest wiadukt, pod którym dość regularnie nie mieszczą się przejeżdżające ciężarówki.
- Oznakowanie jest poprawne i czytelne dla kierujących, zatem nie widzimy zasadności montażu kolejnych znaków - odpowiadał w sierpniu dla TVP3 Łódź Janusz Maciaszek, p.o. Kierownika Oddziału Zarządzaniu Ruchem na Drogach w Biurze Inżyniera Miasta UMŁ.
Ostatecznie jednak dodatkowe oznakowanie się pojawiło. Pod koniec lutego 2021 roku przed wjazdem na ul. Niciarnianą w Łodzi zostały zamontowane belki ograniczające wysokość poruszających się ulicą pojazdów. To efekt wielomiesięcznych starań grupy „LDZ Zmotoryzowani Łodzianie”, od lipca ubiegłego roku zabiegającej o pojawienie się tam wspomnianych ograniczeń.
Powodem interwencji grupy był wypadek, do którego doszło 7 lipca - pod wiaduktem nie zmieścił się samochód przewożący koparkę z naczepą. Doprowadziło to do jego uszkodzenia.
Gdzie się podziały belki z ul. Niciarnianej?
Warte bagatela 45 tys. złotych belki jednak szybko z ul. Niciarnianej zniknęły, bo już po dwóch dniach niemal nie było po nich śladu.Jak informuje Zarząd Dróg i Transportu w piśmie adresowanym do grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, belki przy ul. Niciarnianej zamontowano 28 lutego 2021 roku, a już 2 marca były one kompletnie zniszczone, więc trzeba było je zdemontować.
Czy w 2021 roku na ul. Niciarnianej pojawią się nowe belki?
- Zamontowane belki na ul. Niciarnianej zostały uszkodzone przez wjeżdzające pomimo ograniczeń pojazdy ciężarow, a pozostałości belek zostały zdemontowane. Niestety pomysł kierowców nie zdał dośc szybko próby czasu, ponieważ już w pierwszych dniach od ich zamonotawania zostały one trwale uszkodzone. Ponadto do wyskości wiaduktu ul. Niciarnianej zachodzi konieczności dojazdu wyższych pojazdów, a samo ograniczenie wyskości dotycyzy jedynie wiaduktu. Dojazdy docelowe na ul. Niciarnianą takich pojazdów realziwoane są choćby do Ariadny - wyjaśnia Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu.
Wciąż zdarza się więc, że ciężarówki blokują całą i tak solidnie zakorkowaną drogę, bo nie mieszczą się pod wiaduktem. I o ile część zmotoryzowanych wini łódzki ZDiT za brak odpowiedniego oznakowania, o tyle większość z nich oskarża innych kierowców za niestosowanie się do znaków.
Bo tych faktycznie na drodze nie brakuje. Znaki informujące o wysokości wiaduktu znajdują się na al. Piłsudskiego przy ul. Tunelowej oraz przy ul. Szpitalnej, na ul. Niciarnianej przy ul. św. Kazimierza i przy rondzie w okolicy CKD oraz na ul. Małachowskiego i ul. Czechosłowackiej.
„Dajcie już spokój. Lepiej tego oznaczyć nie można. Kierowcy są w pełni poinformowani jakie są ograniczenia” - pisze jeden z użytkowników Facebooka.
Jak poważne są uszkodzenia wiaduktu na Niciarnianej?
Wiadukt na ul. Niciarnianej jest dość mocno poobijany. Na szczęście nie ma przeciwwskazań, by dalej z niego korzystać.
„Stwierdzone uszkodzenia i usterki nie zagrażają bezpieczeństwu obiektu i jego eksploatacji.” - czytamy w piśmie Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Z listu wynika także, że roboty związane z uszkodzeniami krawędzi konstrukcji płyt elewacyjnych na gzymsie konstrukcji nośnej Zakład Linii Kolejowych w Łodzi zaplanował na III kwartał 2022 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.